Ogromne straty Korei Północnej na wojnie w Ukrainie. Podano liczby
Brytyjski wywiad ujawnia straty wojsk Korei Północnej. Żołnierze Kim Dzong Una wspierają Rosję w wojnie przeciw Ukrainie. Z wysłanych 11 tys. żołnierzy zginąć miała już połowa. Koreańczycy pomagają Rosji atakować ukraińskie pozycje zakazaną bronią przez ONZ.
Brytyjski wywiad ujawnił, że północnokoreańskie siły mogły ponieść znaczące straty w działaniach bojowych prowadzonych w imieniu Rosji przeciwko Ukrainie. Analitycy oceniają, że zmarło lub zostało poważnie rannych ponad 6 tysięcy żołnierzy Korei Północnej - informuje "Europejska Pravda".
Co ważne, to liczba ofiar jedynie z obwodu kurskiego, bo tam działają żołnierze Kim Dzong Una. Przywódca reżimu miał wysłać ok. 11 tys. wojskowych na wojnę z Ukrainą.
Korea Płn. pomaga Rosji. Czyja jest to wina? Ekspert odpowiada
W analizie zauważono w szczególności, że północnokoreańscy operatorzy dronów pomagają wojskom rosyjskim, wykorzystując wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe do ataków na pozycje ukraińskie w obwodzie sumskim na Ukrainie. Co ważne, to rakietyrakiety, których używać nie można, zgodnie z rezolucją ONZ.
Wyrzutnia posiada 22 prowadnice rozmieszczone w trzech rzędach. Może wystrzeliwać rakiety z różnymi typami głowic bojowych. System jest zdolny do wystrzelenia pełnej salwy 22 rakiet w ciągu 44 sekund.
Korea Północna może wykorzystywać ten konflikt jako okazję do rozwijania swoich zdolności bojowych, w tym umiejętności operowania dronami, co było zauważone przez brytyjskich analityków - pisze "Pravda".
Rosjanie w wojnie z Ukrainą wykorzystują wielu obywateli obcych krajów. Wiadomo, że jest ok. 3-4 tys. żołnierzy z Kuby. To jednak nie wszystko.
Na początku października Ukraina pojmała 22-letniego obywatela Indii, który studiował w Rosji, ale podpisał kontrakt z armią rosyjską po odbyciu kary za posiadanie narkotyków. Poddał się pierwszego dnia wysłania na front. Zdarzało się również, że wojsku ukraińskiemu udawało się pojmać obywateli Chin, czy Egiptu.