Żołnierze Kim Dzong Una testują nową broń. Jest zakazana
W obwodzie kurskim w Rosji północnokoreańscy żołnierze biorą udział w szkoleniu z zakresu nowoczesnej wojny. Według Instytutu Studiów nad Wojną, testują wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe, czyli zakazaną broń.
Według raportu Instytutu Studiów nad Wojną północnokoreańskie oddziały, stacjonujące w obwodzie kurskim, aktywnie testują własne uzbrojenie. Działania mają na celu rozwinięcie ich umiejętności w prowadzeniu nowoczesnych działań wojennych - podaje agencja Unian.
Testowaną bronią mają być wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe. Armia Kim Dzong Una testowała już tę broń w swoim kraju. To jednak rakiety, których używać nie może zgodnie z rezolucją ONZ - alarmowała Korea Południowa.
Kule ognia na Krymie. Rosjan wybudziły potężne eksplozje
Wyrzutnia posiada 22 prowadnice rozmieszczone w trzech rzędach. Może wystrzeliwać rakiety z różnymi typami głowic bojowych. System jest zdolny do wystrzelenia pełnej salwy 22 rakiet w ciągu 44 sekund.
16 października, Sztab Generalny Ukrainy informował, że północnokoreańscy żołnierze uczestniczą w korygowaniu rosyjskich uderzeń na terytorium obwodu sumskiego. Generał major Andrij Gnatow wyjaśnia, że siły z Korei wspierają rosyjskie operacje, stacjonując w obwodzie kurskim i uczestnicząc w różnych ćwiczeniach przygotowawczych.
Analitycy ISW wskazują także na problemy w organizacji rosyjskiego personelu medycznego. Medycy z 1. Pułku Zmechanizowanego mają trudności z zapewnieniem odpowiedniej opieki i wykazują niską efektywność bojową - dodaje Unian.
Raport wspomina o niepowodzeniach rosyjskich ofensyw w północnej części obwodu charkowskiego. Mimo prób ataków w rejonach Włoczańska i Tychiego, siły ukraińskie skutecznie odpierały wrogie natarcia.