Oleśnica. Karetka na sygnale błądziła bez celu. Szokujący powód

20

Policja w Sycowie (woj. dolnośląskie) otrzymała zgłoszenie dotyczące "obłąkanego" ambulansu jeżdżącego na sygnale po gminie. Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał.

Oleśnica. Karetka na sygnale błądziła bez celu. Szokujący powód
Kierowca ambulansu został zatrzymany. (Policja)

Po gminie Międzybórz (woj. dolnośląskie) miał krążyć zagubiony ambulans na sygnale. Mieszkańcy okolicy zauważyli, że pojazd się nigdzie nie zatrzymuje, a kierowca może być pod wpływem alkoholu. Postanowili powiadomić policję. Zgłoszenie odebrał dyżurny komisariatu w Sycowie.

Funkcjonariusze dotarli we wskazaną okolicę i zatrzymali kierowcę ambulansu. Od samego początku miało dać się wyczuć od niego zapach alkoholu. Mężczyzna miał na sobie koszulkę z napisem "kierowca ratownik". Niestety w alkomat dmuchać nie chciał. Tak samo nie dał się wylegitymować.

Utrudniał czynności mundurowym, dlatego został przewieziony na tamtejszy posterunek policji. Tam badaniu już się poddał z przerażającym wynikiem, bo ponad 2 promile - przekazała "Faktowi" asp. szt. Monika Kaleta z dolnośląskiej policji.

51-latek podkreślał, że w czasie zatrzymania nie był przecież w pracy. Po prostu chciał urządzić sobie "przejażdżkę". Choć uprawnienia ratownicze ma, ambulans miał kupić sam. Chciał z niego korzystać w nowym miejscu pracy. Póki co zamiast nową pracą zajmie się sprawą sądową. Odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu.

Zobacz także: Polscy żołnierze szukają rodziców 13-letniego Afgańczykaz
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić