"Ośmieszanie i poniżanie". Skandaliczne dyplomy w Warszawie

W Szkole Podstawowej nr 48 w Warszawie wybuchł skandal. To skutek dyplomów, które były wręczane dzieciom w ramach "zabawy" na zakończenie roku szkolnego. Uczniowie mogli przeczytać między innymi o "funkcjonowaniu we własnej rzeczywistości".

Skandaliczne dyplomy dawane uczniom na zakończenie roku"Ośmieszanie i poniżanie". Skandaliczne dyplomy w Warszawie
Źródło zdjęć: © Facebook, Getty Images | Biuro Obrony Praw Dziecka, Carbonero Stock
Kamil Różycki

Spory skandal wywołało ostatnie zakończenie roku w jeden z warszawskich szkół podstawowych. Wszystko za sprawą "zabawy", w której dzieci otrzymywały dyplomy w jeden z sześciu kategorii (np. lider, drzemacz lekcyjny czy marzyciel). Wszystko to dodatkowo wyjaśniał krótki opis wręczonej kategorii, który mówił, chociażby o "funkcjonowaniu we własnej rzeczywistości".

Sprawą natychmiast zainteresowało się Biuro Obrony Praw Dziecka, które wspomnianą zabawę nazwało "skandalicznym zachowaniem". Jednocześnie zapowiedziało interwencje w placówce, jak i u Rzecznika Praw Dziecka oraz w Ministerstwie Edukacji Narodowej.

Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca

Czegoś takiego nie wolno robić nawet dla żartu, zwłaszcza wtedy, gdyby może to dotyczyć dziecka chorującego lub z problemami emocjonalnymi. Taki "dyplom" może być dla młodego człowieka traumą na całe życie, nie mówiąc o gorszych konsekwencjach. Publiczne ośmieszenie i poniżenie dziecka w taki sposób może być powodem sięgnięcia przez nie po rozwiązanie ostateczne - czytamy w poście Biura Obrony Praw Dziecka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Skandal w związku z dyplomami w Warszawie

Pod postem przedstawiającym jeden z tych dyplomów rozpętała się prawdziwa burza w komentarzach. Większość komentujących dziwiła się, jak osoby przeszkolone do pracy z dziećmi mogą być tak nieodpowiedzialne, by wręczać im tego typu stygmatyzujące hasła. Do wydarzenia w specjalnym oświadczeniu odniósł się także dyrektor placówki.

Wszyscy uczniowie znali zasady tego przedsięwzięcia i dobrowolnie wzięli w nim udział. Zostało wyjaśnione, że należy przydomki i opisy traktować z przymrużeniem oka, jak naukę dystansu do siebie oraz pokazanie, jak nas widzą inni, a na pewno nie mają na celu obrażania kogokolwiek - czytamy w oświadczeniu na stronie szkoły.

Jak podaje Gazeta.pl, sprawą skandalicznych dyplomów już zajął się kurator, który w trybie natychmiastowym poprosił szkołę o wyjaśnienie. Zdarzenie wyjaśniane jest w trybie nadzoru pedagogicznego.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?