Ostatnia szansa dla Rosjan. Oto, co dzieje się na granicy z Estonią

Władze Estonii podjęły decyzję o ograniczeniu wjazdu do kraju dla Rosjan z wizami Schengen. Obywatele tego kraju postanowili skorzystać z ostatniej możliwości wjazdu do Unii Europejskiej. Na granicy utworzyły się długie kolejki chętnych.

Sznur samochodów na rosyjsko-estońskiej granicy Sznur samochodów na rosyjsko-estońskiej granicy
Źródło zdjęć: © Twitter

Mediach społecznościowych obiegło nagranie z Narwy - miasta w północno-wschodniej Estonii. Leży ono na granicy z Rosją, tutaj znajduje się też duże przejście graniczne do tego kraju.

Sznur rosyjskich samochodów na granicy

Na krótkim filmiku widać, jak mieszkający w regionach przygranicznych Rosjanie zareagowali na wprowadzenie przez estoński rząd ograniczenia wjazdu do swojego kraju dla obywateli Rosji. Na granicy ustawiły się długie kolejki samochodów. Służby wyliczają, że co dzień do Estonii chce wjechać nawet 700 rosyjskich aut.

Estonia ogranicza wjazd dla Rosjan

W czwartek minister spraw zagranicznych Estonii Urmas Reinsalu poinformował, że rząd tego kraju podjął decyzję o ograniczeniu wjazdu do kraju dla obywateli Federacji Rosyjskiej, posiadających estońskie wizy Schengen.

Oznacza to, że wizy będą ważne, jednakże na ich posiadaczy będą nałożone sankcje przy wjeździe do Estonii – powiedział Reinsalu.

Minister podał również wyjątki od wprowadzonych ograniczeń. Będą one dotyczyć pracowników dyplomatyczno-konsularnych i ich rodzin, osób zaangażowanych w międzynarodowy przewóz ładunków i ludzi oraz osób przyjeżdżających do Estonii z przyczyn humanitarnych.

Ponadto do Estonii będą mogły wjechać osoby mające prawo swobodnego przemieszczania się na bazie prawa UE i bliscy krewni obywateli Estonii oraz osoby mające zezwolenie na pobyt stały. Reinsalu podkreślił, że decyzja ma zastosowanie tylko do wiz Schengen wydanych przez Estonię - nieco ponad 50 tys. - i nie dotyczy wiz wydanych przez inne kraje.

Chcą zamknięcia Strefy Schengen dla Rosjan

Władze w Tallinnie chcą, aby podobną decyzję podjęła cała UE. Na razie jednak ten pomysł podchwyciła tylko Finlandia, która również chce zakazać wjazdu Rosjanom przedstawiającym na granicy wizy turystyczne oraz wzywa inne kraje do zamknięcia całej Strefy Schengen dla Rosjan.

Na razie jednak tylko kilka krajów (m.in. Polska i Czechy) wstępnie wyraziła zainteresowanie takim działaniem, ale poza Finlandią i Estonią nikt oficjalnie nie stwierdził, że takie kroki podejmie.

Media dotarły do więzienia w Ołeniwce. Rosjanie nie przyznają się do ataku

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Czerwone alerty IMGW. Tam będzie najgorzej. Synoptycy alarmują
Czerwone alerty IMGW. Tam będzie najgorzej. Synoptycy alarmują
Matka Iwony Wieczorek: "Wybaczyłam sprawcy"
Matka Iwony Wieczorek: "Wybaczyłam sprawcy"
12-latek ma połamane kręgi. Spadł z tyrolki. Urząd tłumaczy
12-latek ma połamane kręgi. Spadł z tyrolki. Urząd tłumaczy
Polak zamordowany w Grecji. Doniesienia o jego relacji z byłą żoną
Polak zamordowany w Grecji. Doniesienia o jego relacji z byłą żoną
Żywioł sparaliżował Split. "Takiej burzy w jeszcze nie widziano"
Żywioł sparaliżował Split. "Takiej burzy w jeszcze nie widziano"
Tragiczny wypadek na lotnisku. Mężczyzna wciągnięty przez silnik
Tragiczny wypadek na lotnisku. Mężczyzna wciągnięty przez silnik
60 akcji od początku wakacji. Miniony weekend szczególnie intensywny
60 akcji od początku wakacji. Miniony weekend szczególnie intensywny
Zobaczyli białą pianę. "Płynie kanałem wprost do Wisły"
Zobaczyli białą pianę. "Płynie kanałem wprost do Wisły"
"Mało prawdopodobne". Nie wierzy w odnalezienie "złotego pociągu"
"Mało prawdopodobne". Nie wierzy w odnalezienie "złotego pociągu"
Niedźwiedzie "nie wychodzą ze wsi". Zgoda na odstrzał w Bieszczadach. Leśnik tłumaczy
Niedźwiedzie "nie wychodzą ze wsi". Zgoda na odstrzał w Bieszczadach. Leśnik tłumaczy
Incydent z laserem na Morzu Czerwonym. Niemcy potępiają Chiny
Incydent z laserem na Morzu Czerwonym. Niemcy potępiają Chiny
Rekordowa liczba przypadków w USA. Problem nie tylko w Stanach
Rekordowa liczba przypadków w USA. Problem nie tylko w Stanach