Oszukiwał seniorów metodą "na wypadek". Wyłudził blisko 40 tysięcy
Mężczyzna wyłudzał pieniądze metodą "na wypadek", grając na emocjach starszych osób. 32-letni oszust wpadł w ręce policji z Oświęcimia (woj. małopolskie) po tym, jak oszukał 81-latkę na dużą kwotę pieniędzy.
Funkcjonariusze z Oświęcimia, we współpracy z Komendą Wojewódzką Policji w Krakowie, zatrzymali 32-letniego oszusta. Mężczyzna jest podejrzany o udział w kradzieżach, które dotknęły seniorów.
Działał metodą "na wypadek", co polegało na wyłudzaniu pieniędzy pod pretekstem pomocy w rzekomym wypadku drogowym.
Do jednego z takich oszustw doszło 19 sierpnia 2025 r. 81-letnia mieszkanka Oświęcimia odebrała telefon od mężczyzny podającego się za jej wnuka. Twierdził, że spowodował poważny wypadek i potrzebuje pieniędzy na kaucję.
Seniorka, wierząc w tę historię, przygotowała blisko 40 tys. złotych oraz złotą biżuterię. Po odbiór gotówki przyjechał młody mężczyzna, który chwilę później został zatrzymany przez policję.
32-latek trafił do aresztu
Zatrzymany 32-latek został przewieziony do komendy w Oświęcimiu, gdzie usłyszał zarzuty. Prokurator złożył wniosek o tymczasowy areszt, który sąd zaakceptował.
Mężczyzna został osadzony w zakładzie karnym. Policja ustaliła, że podejrzany może być związany z innymi podobnymi przestępstwami w Polsce.
Za oszustwo grozi kara do ośmiu lat więzienia. Policja przypomina o metodach działania oszustów, takich jak "na wnuczka", "na wypadek", "na policjanta" czy "na pracownika banku". Ważne jest, aby zachować czujność i nie ulegać presji czasu. W razie podejrzeń należy natychmiast skontaktować się z rodziną lub policją.
Przestępcy zarzucają osoby, do których dzwonią informacjami i naciskają na szybkie podejmowanie decyzji, argumentując to rozwijającą się dynamicznie sytuacją w prowadzonym przez nich "śledztwie". Jeżeli znajdziemy się w takiej sytuacji, najlepiej spróbować ocenić na chłodno sytuację, rozłączyć połączenie i zawiadomić policję - czytamy na stronie mundurowych.