Radiowóz wjechał na pasy. Nagranie pokazaliśmy ekspertom i policji
Do sieci trafiło nagranie z Łodzi, na którym widać radiowóz policyjny pokonujący przejście dla pieszych. Obok stoi kobieta, która po chwili przeszła na drugą stronę jezdni. Łódzka komenda nie widzi wykroczenia. Nagranie pokazaliśmy ekspertom z zakresu ruchu drogowego.
Profil "Stop Cham" opublikował nagranie ze skrzyżowania ul. Świtezianki z ul. Łucji i ul. Syrenki w Łodzi. Nagrywający kierowca zbliżając się do przejścia dla pieszych, zatrzymał auto, by przepuścić pieszych oczekujących z lewej strony jezdni. Nagranie nie da się udostępnić, ale możne je obejrzeć tutaj.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Na taki sam ruch nie zdecydowali się kierowcy trzech aut jadące z naprzeciwka, w tym prowadzący radiowozu policyjny. O zachowanie kierującego spytaliśmy komendę miejską w Łodzi.
W ocenie policjantów Wydziału Ruchu Drogowego kierowca nie wypełnia znamion wykroczenia. Pani nie jest pieszym wchodzącym, a przepis jasno mówi, że pierwszeństwo zyskuje wchodząc na przejście - mówi o2.pl mł. asp. Maksymilian Jasiak z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nagrali radiowóz na pasach. Eksperci oceniają zachowanie policji
Podobnego zdania jest Janusz Popiel, prezes Alter Ego - Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych. O ocenę sytuacji poprosiliśmy również Marka Konkolewskiego, byłego zastępca rzecznika prasowego Komendanta Stołecznego Policji.
Musimy rozróżnić kwestie zawarte w przepisach o ruchu drogowym i kwestie kultury. Zapis jest jednoznaczny. Pieszy ma pierwszeństwo, gdy wchodzi na przejście - komentuje w rozmowie z o2.pl Popiel.
Dodaje, że są kierowcy, którzy rozumieją innych uczestników ruchu i pomagają im np. w przejściu przez jezdnię. - Radiowóz zbliżając się do przejścia powinien zwolnić, by nie narazić pieszego wchodzącego lub znajdującego się na pasach - tłumaczy.
Gdy osoba z kamerką zatrzymała się przed przejściem, radiowóz już wjeżdżał na nie. Nie można tu mówić o rażącym naruszeniu prawa. Nawet gdyby kierujący radiowozem próbował zatrzymać pojazd, to zatrzymałby się na zebrze i tamowałby ruch - mówi o2.pl Marek Konkolewski, były zastępca rzecznika prasowego Komendanta Stołecznego Policji.
Nasz rozmówca przekonuje, że gdyby to on kierował radiowozem, zatrzymałby się, aby puścić pieszą. Dodaje, że zachowanie kobiety nie było jednoznaczne - "mogła rozmawiać przez telefon lub czekać na mężczyznę idącego tuż za nią".
Ja wchodząc na przejście dla pieszych, zawsze podnoszę rękę i sygnalizuję, że chce przejść. To działa, bo nie zaskakuje innych kierowców. Jestem przewidywalny, czytelny. Ten gest doprowadza do tego, że kierowca wie, jaki mam zamiar i znakomita większość zatrzymuje się przepuszczając mnie. Stosuje niesformalizowany gest - radzi Marek Konkolewski.
Nagranie z radiowozem w Łodzi. Takie są przepisy o ruchu drogowym
Zgodnie z polskim prawem, kierujący pojazdem zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność. Powinien zmniejszyć prędkość, by nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na tym przejściu albo wchodzącemu na nie.
Za nie przepuszczenie pieszego na pasach grozi mandat w wysokości 1500 złotych oraz 15 punktów karnych. W przypadku recydywy (ponownego popełnienia tego wykroczenia w ciągu 2 lat), mandat może wzrosnąć do 3000 złotych. W przypadku potrącenia osoby pieszej kara może być jeszcze wyższa. W zależności od skutków, takie zachowanie grozi nawet karą pozbawienia wolności.
Tu kliknij aby obejrzeć nagranie:
Mateusz Kaluga, dziennikarz o2.pl