Oszustwo podczas wyborów w USA? Zawartość tajemniczej skrzynki ujawniona
Do sieci trafiło nagranie, na którym widać jak do centrum wyborczego w Detroit przywożone są tajemniczej czerwonej skrzynki. Urzędnicy zdementowali pogłoski sugerujące, że miało miejsce oszustwo. Jednak wiele osób wierzy Donaldowi Trumpowi powtarzającemu, że wybory są fałszowane.
Donald Trump na chwilę obecną przegrywa w wyborach prezydenckich. Zebrał 214 głosów elektorskich podczas gdy jego rywal Joe Biden ma ich już 264, a najnowsze sondaże pokazują, że już niedługo może zebrać kolejne i przekroczyć 270, co równa się wygranej.
Wybory w USA. Donald Trump oskarża o oszustwo
Obecny prezydent USA uważa, że wybory są fałszowane, a głosy na Republikanów nie są liczone. Dowodem na to ma być nagranie z Detroit, gdzie w porannych godzinach do centrum wyborczego przywieziono tajemnicze skrzynki. Wiele osób uważa, że środku znajdowały się karty do głosowania.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Film został udostępniony przez konserwatywne media i ma miliony wyświetleń. Eric Trump, syn Donalda Trumpa, zwrócił uwagę na wideo, sugerując, że to oczywisty dowód. Umieścił na Twitterze link z opisem: "Ostatnia partia dotarła dopiero o 4 rano i chociaż sondaże zakończyły się o 8".
Texas Scorecard poinformował, że wideo zostało nagranie przez kobietę, która pracowała podczas wyborów jako obserwator. Urzędnicy odrzucili zarzuty zawarte w wideo w oświadczeniu wydanym w czwartek.
Lokalna stacja telewizyjna stwierdziła, że mężczyzna, który pojawia się na filmie, jest jednym z ich fotografów. Miał wnosić skrzynkę ze sprzętem fotograficznym do Centrum TCF, gdzie pracownicy wyborów liczyli głosy. Potwierdzono to później zdjęciami opublikowanymi na Twitterze.
Czytaj także: Wybory w USA. TVP "zna" już wyniki
Nie było sprzętu wyborczego - żadnych kart do głosowania ani urn - przewożonych w czerwonych wagonach– napisano w oświadczeniu.