Oto co pokazują media w Rosji. Specjalna interwencja Kremla
W obliczu wojny w Ukrainie, wzrostu cen i pogarszającego się poziomu życia Rosjan, co jest konsekwencją nałożonych przez Zachód sankcji, rosyjska administracja prezydencka postanowiła zwiększyć ilość "pozytywnych" wiadomości w mediach państwowych, by przeciwdziałać negatywnym emocjom - informuje portal Meduza, powołując się na trzy źródła bliskie Kremlowi.
Tak działa propaganda w praktyce. Rosyjskie media państwowe w wyniku interwencji Kremla częściej informują o sukcesie substytucji importu i efektywności rosyjskich firm. Podobną taktykę Kreml zastosował po 2014 roku, kiedy to po aneksji Krymu zakazał sprowadzania europejskich produktów spożywczych, przerzucając ciężar na lokalnych producentów.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Wśród "pozytywnych" informacji, które są gromadzone przez pracowników rosyjskich administracji regionalnych pojawiają się tematy związane z: "otwarciem nowych zakładów produkcyjnych, pojawieniem się nowych towarów czy substytucją importu". Jak podaje portal Meduza, urzędnicy przekazują te informacje do kontrolowanych przez Kreml mediów, które następnie produkują "pozytywne wiadomości".
Jeden z rozmówców Meduzy stwierdził, że to, co się dzieje to "rozsiewanie pozytywnych wiadomości".
Ludzie obawiają się wzrostu cen, możliwych braków towarów. Niektórzy z nich już widzieli puste półki. Czytają wiadomości o tym, że zachodnie firmy wycofują się z kraju. Jest to również powód do niepokoju. Ludzie myślą: "Jak sobie poradzimy bez artykułów gospodarstwa domowego i żywności?". Musimy ich uspokoić i pokazać im, że rząd jest w stanie poradzić sobie ze wszystkim i że wiele się robi. Wszystko będzie dobrze – komentuje rozmówca serwisu.
Jak ustalił portal Meduza w biurze mera Moskwy plan ten nosi nazwę "Projekt medialny Wiosna". Inne źródło bliskie władzom moskiewskim stwierdziło, że pozytywne informacje są skierowane do klasy średniej. Celem jest utrzymanie w świadomości Rosjan myślenia, że "w życiu prawie nic się nie zmieniło, w Moskwie wszystko jest wygodne".
W mediach państwowych pojawiły się już pierwsze materiały emitujące "pozytywny" przekaz. W programie "Wremia" na Pierwszym kanale pokazano materiał "Damy radę" o posiedzeniu rządu w sprawie rynku ropy i gazu oraz materiał o substytucji importu zatytułowany "Nasza szansa". Z kolei rosyjska gazeta "Komsomolskaja Prawda" opublikowała tekst z nagłówkiem "Uwaga, ceny spadają".
"Pozytywne" wiadomości coraz częściej pojawiają się też na poziomie regionalnym. "Oblastnaja gazieta" z obwodu irkuckiego podała, że prawie tysiąc sklepów nie pobiera marży na towary ważne społecznie. Kanał telewizyjny Pierwyj oblastnoj w obwodzie orłowskim podkreślił, że mimo sankcji na regionalnym rynku pracy jest 9 tys. wolnych miejsc pracy.
Czytaj także: Grupa Wagnera zdziesiątkowana w Ukrainie