Hit polskiego internetu. Odnaleźli tego człowieka. Minęło 25 lat

53

"Pan w smokingu" z sylwestra 1996/1997 złożył sobie życzenia, które zapamiętała cała Polska. Po 25 latach od tego zdarzenia mówi, jak jego życie potoczyło się naprawdę i czy dalej tak lubi wódkę.

Hit polskiego internetu. Odnaleźli tego człowieka. Minęło 25 lat
Słynny autor życzeń z sylwestra w Radomiu. (YouTube)

Impreza sylwestrowa 1996/1997 w Teatrze Powszechnym im. Jana Kochanowskiego w Radomiu przeszła do historii. Wszystko to za sprawą pewnego mężczyzny, który opowiedział lokalnej reporterce o tym, czego życzy sobie w nadchodzącym roku. W 2013 roku nagranie pojawiło się na YouTube i od tamtej pory zostało odtworzone 3,5 mln razy.

Wspaniały to był rok, nie zapomnę go nigdy. A czego sobie życzę w 97? Tego samego co w 96. Dużo pieniędzy miałem, dużo wódki piłem, bo bardzo ją lubię i dużo spałem - powiedział zadowolony pan w smokingu.
Zobacz także: Czego sobie życzyć w nowym roku.

25 lat później znowu pojawił się w internecie. Okazało się, że to znajomy tiktokera o nicku alkoholik_z_tiktoka, który opowiada o swojej walce z nałogiem. Pan Krzysztof skomentował swoje życzenia sprzed 25 lat. Czy nadal przepada za wódką? Niezupełnie.

Konstrukcja tych życzeń była bardzo nieprzemyślana i głupia wręcz, bo niektórych może zachęcała do picia. Cóż mogę powiedzieć, tylko tyle, że niestety wódka zniszczyła pół mojej rodziny: brata, bratową, bratanka. Przyczyną ich odejścia była bezpośrednio wódka. Pozdrawiam serdecznie wszystkich i trzymam kciuki za niepijących - mówi autor słynnych życzeń.
Trwa ładowanie wpisu:tiktok
Zobacz także: Nowe stawki mandatów. Efekty już są
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić