''Patodeweloperka to rak naszych czasów''. Mieszkańcy Bydgoszczy protestują
Nie chleba i igrzysk, a... słońca domagają się mieszkańcy bydgoskiego Śródmieścia. Protestują przeciwko budowie wysokiego, kilkukondygnacyjnego domu wielorodzinnego. W ramach protestu powiesili na balkonach banery, na których napisali m.in.: Patodeweloperka to rak naszych czasów!
O proteście mieszkańców bydgoskiego Śródmieścia poinformowała ''Gazeta Wyborcza''. Wysoki, kilkukondygnacyjny dom wielorodzinny ma powstać niedaleko ogrodu botanicznego, na rogu ulicy Zamojskiego i Niemcewicza.
Jeszcze niedawno rosła tu trawa. Teraz pojawiły się ciężkie maszyny i żółta tablica informacyjna, z której okoliczni mieszkańcy dowiedzieli się, że wkrótce w tym miejscu powstanie wysoki budynek.
Nowa inwestycja przeraziła mieszkańców sąsiednich kamienic i bloków, szczególnie Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. Niemcewicza 5. Bo to pod ich oknami wyrasta kolejny budynek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obajtek ostrzega, że to pierwszy krok ku prywatyzacji Orlenu. "Niech nie przesadza"
Mieszkańcy protestują przeciwko ''patodeweloperce''
Lokatorzy mają wiele obaw. Uważają, że nowa inwestycja zmieni ich życie - oczywiście na gorsze. Dlatego na balkonach zawiesili ogromne plakaty z wymownymi hasłami. Można na nich przeczytać m.in.: ''Patodeweloperka to rak naszych czasów'', ''Chcemy słońca'', ''Tu powstaje blok 18 metrów wysoki. Odbierzecie nam słońce. Nie możemy żyć w grobowcu''.
Nie wiemy, kto i dlaczego zezwolił na budowę tak wysokiego budynku pod naszymi oknami i balkonami. Będziemy pozbawieni słońca, najbardziej ludzie z "piątki", których okna mieszkań wychodzą na plac budowy - utyskuje jeden z mieszkańców bloku w rozmowie z ''Gazetą Wyborczą''.
Lokatorzy zapowiadają, że zamierzają walczyć o swoje w sądzie. Na razie praca na placu budowy wre. Inwestor otrzymał stosowne pozwolenie, a urzędnicy podkreślają, że wydają je tylko wtedy, gdy czas nasłonecznienia jest zgodny z przepisami.