Piekło na Helu. Czegoś takiego jeszcze nie było. Inwazja

Mieszkańcy Półwyspu Helskiego (woj. pomorskie) przechodzą trudne chwile. W ich miejscu zamieszkania zaroiło się od owadów. Mimo że nie wyrządzają one ludziom krzywdy, ich obecność oraz ilość jest ogromne uciążliwa. To pierwsza taka sytuacja od dawna.

helNa Półwyspie Helskim ma miejsce inwazja owadów. To ogromnie uciążliwe dla mieszkańców i turystów
Źródło zdjęć: © Getty Images, Facebook

Do tej pory owady na Półwyspie Helskim nie pojawiały się w takiej ilości. Ostatnio zaczęły być widywane w miejscach, w których dotychczas było ich tak mało, że nie przyciągały niczyjej uwagi.

Zazwyczaj można było je zaobserwować w okolicach wyjazdu z Władysławowa w stronę Chałup. W tym roku są już w Kuźnicy, a nawet dotarły do Jastarni – relacjonuje pan Piotr z Jastarni ("Dziennik Bałtycki").

Półwysep Helski – inwazja owadów. Co ją spowodowało?

Mieszkańcy Półwyspu Helskiego są zmuszeni regularnie sprzątać martwe owady z płotów, samochodów, elewacji czy chodników. Jak dowodzi dr Paulina Kozina, ekspert z Uniwersytetu Gdańskiego, są to prawdopodobnie niegroźne dla ludzi ochotki. Ich obecność w takich ilościach wynika z rozpoczęcia masowych lotów w celu znalezienia partnera i rozmnażania.

W czasie ich krótkiego życia, jako postacie dorosłe, w ogóle nie pobierają pokarmu. Ich celem, po opuszczeniu formy larwalnej jest tylko i wyłącznie rozmnożenie się, dlatego możemy obserwować rójki, czyli masowe loty wielu osobników owadów w celu znalezienia partnera i kopulacji – tłumaczy dr Paulina Kozina ("Dziennik Bałtycki").

Dr Paulina Kozina podkreśla także, że uciążliwe dla mieszkańców owady jednocześnie są bardzo pożyteczne. Stanowią one ważny element łańcucha pokarmowego wielu zwierząt, co sprawia, że korzyści z ich obecności przeważają nad ewentualnym dyskomfortem wśród okolicznych mieszkańców.

Korzyści wynikające z obecności ochotek w łańcuchu pokarmowym wielu zwierząt przeważają nad kilkudniowym dyskomfortem wynikającym z ich rójek – podkreśla dr Paulina Kozina ("Dziennik Bałtycki").

Zobacz też: Uważaj, kleszcze już atakują. Oto najlepszy środek, który je zatrzyma

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
FC Porto o zdrowiu Jana Bednarka. Lekarz optymistyczny po urazie kolana
FC Porto o zdrowiu Jana Bednarka. Lekarz optymistyczny po urazie kolana
Lewandowski z hat-trickiem. Barcelona zbliża się do lidera
Lewandowski z hat-trickiem. Barcelona zbliża się do lidera
Zaginęła Polka i jej syn. Wracali z Niemiec. Ślad urwał się na postoju busów
Zaginęła Polka i jej syn. Wracali z Niemiec. Ślad urwał się na postoju busów
Ponad 100 tys. wyświetleń. Kierowca ciężarówki nawet się nie wahał
Ponad 100 tys. wyświetleń. Kierowca ciężarówki nawet się nie wahał
Zaginięcie 31-latka z Polski. Nadeszły smutne wieści z Madery
Zaginięcie 31-latka z Polski. Nadeszły smutne wieści z Madery
Zajrzał do nory w lesie. Nie tego się spodziewał. Pokazał, co zastał
Zajrzał do nory w lesie. Nie tego się spodziewał. Pokazał, co zastał
Są ofiary. Supertajfun Fung-wong uderzył w Filipiny
Są ofiary. Supertajfun Fung-wong uderzył w Filipiny
Policjanci rozklejają plakaty. Mają ważny powód
Policjanci rozklejają plakaty. Mają ważny powód
Przejmujący widok na ulicy. Siedziała zdezorientowana i milczała
Przejmujący widok na ulicy. Siedziała zdezorientowana i milczała
Zaginął brat stylistki TVN. "Boimy się, że coś mu się stało"
Zaginął brat stylistki TVN. "Boimy się, że coś mu się stało"
Wyszła z domu w nocy. Przepadła. Policja szuka kobiety ze zdjęcia
Wyszła z domu w nocy. Przepadła. Policja szuka kobiety ze zdjęcia
Niewiarygodne, co ukradł. 26-latek włamał się do muzeum
Niewiarygodne, co ukradł. 26-latek włamał się do muzeum