aktualizacja 

Zdjęcie z Kalisza. Ludzie przeczytali kartkę i sprawdzili monitoring

161

34-latek, który porzucił psa w Kaliszu, zostawiając przy nim kartkę z napisem "do zabrania" odpowie przed sądem za swoje nieodpowiedzialne zachowanie. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Zdjęcie z Kalisza. Ludzie przeczytali kartkę i sprawdzili monitoring
34-latek porzucił psa w Kaliszu. (Facebook, Schronisko dla Zwierząt w Kaliszu)

O zdarzeniu informowali na początku lutego br. wolontariusze Schroniska dla Zwierząt w Kaliszu. Czworonoga porzucono przy Wale Piastowskim w Kaliszu. Zostawiono przy nim kartę z napisem "do zabrania".

Psiak przywiązany do słupa, z kartką w folijce (żeby nie przemokła, oczywiście). Ludzka podłość nie zna granic…kiedy to się skończy? Pies to żywa, czująca istota…opamiętajcie się, zanim zdecydujecie się na psa przemyślcie 1000 razy! Odpowiedzialność, świadomość, empatia - tego brakuje tak wielu ludziom - napisali wolontariusze na Facebooku.

Do wolontariuszy zgłosiła się osoba, dysponująca zapisem monitoringu z tego miejsca. Pracownicy schroniska zgłosili przestępstwo polegające na porzuceniu zwierzęcia do Komendy Miejskiej Policji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Grodzki o PiS: mają grzechy na sumieniu

Dzięki monitoringowi udało się ustalić kto porzucił psa. Jak podaje Radio Poznań opiekun psa usłyszał już zarzuty. 34-latek odpowie za znęcanie się nad zwierzęciem. Grozi mu do trzech lat więzienia. Oskarżony nie przyznaje się do winy.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Niestety tak nieodpowiedzialne zachowanie ludzi można zaobserwować coraz częściej. Na początku marca policjanci z Gorlic (woj. małopolskie) przyjęli zawiadomienie dotyczące porzucenia żywego zwierzęcia w zawiązanym worku, w kontenerze na śmieci w Lipinkach, w powiecie gorlickim. Na szczęście pies został uratowany przez przypadkowe osoby.

Funkcjonariusze z Zespołu Kryminalnego Komisariatu Policji w Bieczu, podjęli natychmiast czynności zmierzające do ustalenia sprawcy tego czynu. Przesłuchano kilku świadków, dokonano szeregu rozpytań i ustaleń posesyjnych. W toku tych czynności uzyskano informacje, które już następnego dnia pozwoliły wytypować osobę odpowiedzialną za dokonanie tego czynu.

Sprawca usłyszał zarzuty usiłowania zabicia psa, przez umieszczenie go w worku i wrzucenia do kontenera na śmieci.

Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić