Pijana Brytyjka potrąciła go hulajnogą. Ojciec dwójki dzieci nie żyje

Alicia Kemp, 25-letnia Brytyjka, przyznała się do potrącenia hulajnogą elektryczną 51-letniego mężczyznę. Do wypadku doszło w maju tego roku. Kobieta zeznawała w poniedziałek, 11 sierpnia przed sądem. Jej obrońca stwierdził, że jego klientka zachowała się "głupio".

Alicia Kemp potrąciła 51-latka. Mężczyzna zmarłAlicia Kemp potrąciła 51-latka. Mężczyzna zmarł
Źródło zdjęć: © Facebook | archiwum prywatne
Rafał Strzelec

Wypadek miał miejsce 31 maja w godzinach wieczornych w australijskim Perth. Jak przypomina portal 1news.co.nz, 25-letnia Alicia jechała hulajnogą elektryczną pod wpływem alkoholu. Brytyjska turystka doprowadziła do tragicznego wypadku.

Kobieta potrąciła 51-letniego Thanh Phana. Poszkodowany ojciec dwójki dzieci doznał poważnych obrażeń, w wyniku których zmarł. Kemp została oskarżona o spowodowanie śmierci w wyniku niebezpiecznej jazdy pod wpływem alkoholu oraz o spowodowanie uszczerbku na zdrowiu w wyniku niebezpiecznej jazdy pod wpływem alkoholu

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Jeżdżą jak wariaci". Plaga wypadków na hulajnogach. Ratownik o urazach

Przyznała się do winy

Brytyjka w poniedziałek, 11 sierpnia stanęła przed Sądem Rejonowym Australii Zachodnie. Przyznała się do spowodowania śmiertelnego wypadku w wyniku niebezpiecznej jazdy pod wpływem alkoholu.

Prokuratura wycofała zarzut dotyczący spowodowania uszczerbku na zdrowiu. Jak podaje 1news.co.nz, obrońca Mike Tudori powiedział, że jego klientka zachowała się głupio i chce, aby postępowanie sądowe zakończyło się jak najszybciej.

Alicia jest zdenerwowana i zaniepokojona, to młoda cudzoziemka w naszym systemie więziennym. Odczuła ulgę, że jeden z zarzutów został wycofany, i teraz skupi się na przygotowaniach do wymierzenia kary jeszcze w tym roku za tę tragiczną śmierć - przekazał prawnik 25-latki dziennikarzom. - Nie myślała racjonalnie, a to ma konsekwencje. Chce po prostu iść dalej ze swoim życiem - dodał.

Co istotne, Alicia Kemp nie jechała sama. Jej pasażerka, 26-letnia kobieta, odniosła lekkie obrażenia, podobnie jak kierująca hulajnogą. Podejrzanej odmówiono zwolnienia za kaucją. Pozostanie w areszcie i ma stawić się w Sądzie Okręgowym 31 października w celu ustalenia terminu wymierzenia kary.

Wybrane dla Ciebie
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało