Pijany diagnosta wjechał w ścianę. Szef zapowiada konsekwencje

W Oleśnicy pijany diagnosta wjechał autem klienta w ścianę stacji kontroli pojazdów. - Jest nam bardzo przykro. Będą wyciągnięte konsekwencje. To nasz wieloletni pracownik - mówi tvn24.pl jeden z przedstawicieli firmy.

Pijany diagnosta wjechał w ścianę.Pijany diagnosta wjechał w ścianę.
Źródło zdjęć: © Facebook, Google Maps
Mateusz Kaluga
8

Najważniejsze informacje

  • Pijany diagnosta w Oleśnicy wjechał autem klienta w ścianę.
  • Badanie alkomatem wykazało dwa promile alkoholu.
  • Stacja kontroli pojazdów obiecuje wyciągnięcie konsekwencji.

W środę w Oleśnicy, w jednej ze stacji diagnostycznych, miało dojść do standardowego przeglądu służbowego auta. W trakcie wizyty diagnosta, będący pod wpływem alkoholu, wjechał autem w ścianę stacji - poinformował portal "Moja Oleśnica".

Mistrz przechodził obok niego i nawet nie wyczuł, że pracownik stacji był pijany. Wsiadł do auta i uderzył w ścianę. Po uderzeniu wybiegł pracownik z biura mieszczącego się za nią. Krzyczał, że o mały włos go nie zabił - mówił serwisowi poszkodowany współwłaściciel samochodu.

- Pracownik, który uderzył w ścianę budynku autem klienta, został przebadany alkomatem. Badanie wskazało dwa promile - powiedziała tvn24.pl Bernadeta Pytel, rzeczniczka policji w Oleśnicy. Z mężczyzną były przeprowadzane czynności policyjne pod kątem prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. O sprawie ma zostać powiadomiona również Państwa Inspekcja Pracy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Dziewięcioro nieznajomych": Christine Baranski o swojej krótkiej wizycie w Polsce

Była godzina 13. To może oznaczać, że ten pracownik pił w czasie pracy albo przyszedł do pracy pijany. Było po nim widać, ze jest nietrzeźwy. Chwiał się na nogach - mówi z kolei świadek zdarzenia tvn24.pl.

Auto klienta zostało odholowane do wskazanego przez niego serwis. Pracodawca pijanego diagnosty mówi w rozmowie z tvn24.pl, że dotąd nie badano pracowników alkomatem i "jeszcze nie wie, jakie rozwiązania wprowadzić".

Jest nam bardzo przykro z powodu sytuacji. Będą wyciągnięte konsekwencje względem pracownika, będziemy rozmawiać także z mistrzem, który był na miejscu, chociaż diagnosta ma samodzielne stanowisko, mistrz nie ingeruje w jego czynności, nie nadzoruje go. Nie wiemy jeszcze, dlaczego tak się stało, to nasz wieloletni pracownik - mówił szef w firmy tvn24.pl.
Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Wyniki Lotto 22.06.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 22.06.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Zdjęcie ze Szczecina. Policja zajęła się grupą cudzoziemców
Zdjęcie ze Szczecina. Policja zajęła się grupą cudzoziemców
"To punkt zwrotny". Szef izraelskiego wojska po ataku USA na Iran
"To punkt zwrotny". Szef izraelskiego wojska po ataku USA na Iran
Wiedzieli gdzie szukać. Złodzieje okradli plebanię. Zginęło 60 tysięcy
Wiedzieli gdzie szukać. Złodzieje okradli plebanię. Zginęło 60 tysięcy
"Dwutorowe działania" Rosji? To Putin może zrobić po ataku na Iran
"Dwutorowe działania" Rosji? To Putin może zrobić po ataku na Iran
Pokazali nagranie znad Morskiego Oka. "Przerażający widok"
Pokazali nagranie znad Morskiego Oka. "Przerażający widok"
"Zły ruch". Republikański kongresmen krytykuje Trumpa
"Zły ruch". Republikański kongresmen krytykuje Trumpa
Ekspert zabrał głos. Oto co dla Iranu byłoby najlepsze
Ekspert zabrał głos. Oto co dla Iranu byłoby najlepsze
Ujęcie znad Bałtyku. Wszyscy patrzyli tylko na nią
Ujęcie znad Bałtyku. Wszyscy patrzyli tylko na nią
Był ukryty 10 cm pod piaskiem. Niebezpieczne znalezisko nad Bałtykiem
Był ukryty 10 cm pod piaskiem. Niebezpieczne znalezisko nad Bałtykiem
Byli na grobie Oskarka. Wzruszający widok. Matka zostawiła wieniec
Byli na grobie Oskarka. Wzruszający widok. Matka zostawiła wieniec
O krok od tragedii. Uratowali życie 24-latce. Teraz mają ważny apel
O krok od tragedii. Uratowali życie 24-latce. Teraz mają ważny apel