Najważniejsze informacje
- Migranci wjeżdżają do Polski przez przesmyk suwalski, kierując się do Niemiec.
- W maju zatrzymano 28 migrantów z Afryki w różnych lokalizacjach.
- Kurierzy pochodzili z Łotwy, Ukrainy i byli bezpaństwowcami.
Warmińsko-mazurska straż graniczna zmaga się z rosnącym problemem nielegalnej migracji przez przesmyk suwalski. Migranci, głównie z Afryki, próbują przedostać się do Niemiec, korzystając z usług kurierów z Łotwy i Litwy. Przesmyk suwalski stał się kluczowym punktem na trasie migracyjnej, co wymaga wzmożonej czujności ze strony straży granicznej.
Jak podaje PAP, tylko w maju funkcjonariusze zatrzymali 28 migrantów, w tym 22 Somalijczyków, 4 Etiopczyków, Algierczyka i Sudańczyka. Zatrzymania miały miejsce w Gołdapi, pod Ełkiem, w Piszu oraz na terenie powiatu suwalskiego. Migranci byli przewożeni w busach i samochodach osobowych, często ukryci w bagażnikach.
Kurierzy, którzy przewozili migrantów, pochodzili z Łotwy, Ukrainy oraz byli bezpaństwowcami. Przewożenie migrantów przez granicę jest dla nich ryzykownym procederem, za który grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Migranci płacą przemytnikom od 2,5 tys. do 4 tys. dolarów za podróż do Niemiec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj też: Tylu migrantów mają Niemcy. Ilu jest z Polski?
Działania straży granicznej
- Reagujemy zawsze, gdy sytuacja tego wymaga. Poprzez analizę ryzyka wiemy, na jakie szlaki komunikacyjne wysyłać funkcjonariuszy, którzy kontrolują samochody — powiedział płk Daniel Wojtaszkiewicz, komendant warmińsko-mazurskiego oddziału straży granicznej, cytowany przez Polską Agencję Prasową. Dodatkowe patrole zostały skierowane w okolice przesmyku suwalskiego.
Migracja przez przesmyk suwalski nie jest nowym zjawiskiem. Już dwa lata temu straż graniczna zatrzymywała tam cudzoziemców. W 2023 r. ujawniono 134 migrantów, a w 2024 r. 11. Współpraca z innymi służbami pozwala na skuteczniejsze działania w walce z nielegalną migracją.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.