Piszą do prezydenta ws. zamordowanej Klaudii. "Bez chwili wahania"
Środowiska narodowe w Toruniu chcą, aby prezydent nadał Krzyż Zasługi za Dzielność dla mężczyzny, który ratował ofiarę ataku Wenezuelczyka w toruńskim Parku Glazja. - Taka postawa jest rzadko spotykana - piszą wnioskodawcy.
Do ataku na Klaudię K. doszło w nocy z 11 na 12 czerwca w Parku Glazja w Toruniu. 19-letni Yomeykert Yosue R.-S. zadał 24-latce wiele ciosów nożem. Kobieta zmarła po dwóch tygodniach od ataku Wenezuelczyka.
Toruniance próbował pomóc mężczyzna, który usłyszał przeraźliwy krzyk kobiety. Przedstawiany w mediach jako Pan Błażej odstraszył 19-latka, traktując go gazem pieprzowym. To mieszkaniec Torunia jako pierwszy wezwał też służby ratunkowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 02.07
"Fakt" informuje, że Pan Błażej wyjechał z miasta. Mężczyzna chce otrząsnąć się z traumy po tragicznym zdarzeniu w Parku Glazja.
O odznaczenie mężczyzny apelują działacze Ruchu Narodowego w Toruniu. Petycję w jego sprawie do Kancelarii Prezydenta RP złożył Przemysław Binkowski z lokalnych struktur środowisk narodowych.
Zwracam się z prośbą o nadanie Krzyża Zasługi za Dzielność Panu Błażejowi, bohaterowi z Torunia, który wykazał się wyjątkową odwagą i poświęceniem, interweniując w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia innej osoby. [...] Pomimo realnego zagrożenia własnego zdrowia i życia, bez chwili wahania ruszył z pomocą, powstrzymując napastnika do czasu przybycia służb - pisze Binkowski w wystosowanym apelu.
Autor petycji do Prezydenta RP pisze, że czyn mężczyzny spotkał się z "szerokim odzewem społecznym i medialnym", a pan Błażej "został uznany za bohatera przez mieszkańców Torunia i internautów".
Taka postawa jest rzadko spotykana - dodaje Binkowski w piśmie, które trafiło do Kancelarii Prezydenta RP.
Nie wiadomo jeszcze, czy sprawą zajmie się Andrzej Duda, czy petycję będzie rozpatrywał prezydent-elekt Karol Nawrocki.