Pociąg dojechał do Polski bez kilku wagonów. Winny łoś
Pociąg "Chopin" z Monachium do Warszawy w sobotę 6 września dotarł do Polski bez kilku wagonów. Powodem był łoś Emil, który zasnął na torach w Austrii. PKP Intercity wydało oświadczenie.
Najważniejsze informacje
- Pociąg "Chopin" musiał opuścić część wagonów w Austrii.
- Łoś Emil zasnął na torach, co spowodowało opóźnienia.
- PKP Intercity przeprosiło pasażerów za niedogodności.
Niecodzienna sytuacja miała miejsce w pobliżu St. Pölten w Austrii. Łoś Emil, znany z wędrówek po Europie, postanowił odpocząć na torach, co zmusiło pociąg "Chopin" do pozostawienia kilku wagonów. Zwierzę stało się lokalną sensacją, a jego przygody śledzą media w Austrii i Niemczech.
Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują
Pociąg "Chopin" wyruszył z Monachium do Warszawy, ale z powodu Emila musiał kontynuować podróż bez pełnego składu. Pozostawione wagony zostały później dołączone do innego pociągu, IC Sobieski. PKP Intercity wydało komunikat, w którym przeprosiło pasażerów za wszelkie niedogodności.
Pociąg dojechał do Polski bez kilku wagonów przez Łosia
Łoś Emil stał się gwiazdą w mediach, a jego obecność w Austrii jest szczególnie interesująca dla przyrodników, ponieważ Dolna Austria nie jest naturalnym środowiskiem dla łosi. Eksperci mają nadzieję, że Emil nie będzie już odpoczywał na torach, co mogłoby prowadzić do dalszych zakłóceń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PKP Intercity wydało komunikat, w którym podkreśliło, że sytuacja była wyjątkowa i prosi o wyrozumiałość. "Pociąg Chopin musiał pojechać dalej bez części składu. Bardzo przepraszamy i prosimy o wyrozumiałość" - przekazano.
Emil był widziany w różnych krajach, w tym w Niemczech, Czechach i na Słowacji. Jego podróże stały się tematem licznych artykułów, a przyrodnicy z zainteresowaniem śledzą jego losy.