Podawali się za hydraulików. "Posługiwali się znanym policjantom schematem"
Pod pretekstem awarii wodociągowej 57-latka, która odgrywała rolę pracownicy spółdzielni i dwóch fałszywych hydraulików odwiedzało starszych mieszkańców Wrocławia. Kiedy seniorzy wykonywali zadania zlecone przez oszustów, ci plądrowali mieszkania w poszukiwaniu kosztowności. Dolnośląscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn i jedną kobietę.
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu otrzymali sygnał, że na terenie stolicy Dolnego Śląska kilku seniorów zostało okradzionych ze swoich oszczędności przez osoby podające się za hydraulików.
Policjanci szczegółowo i skrupulatnie analizowali wszystkie sygnały i zebrane w tych sprawach informacje. Zgromadzone przez dolnośląskich i śląskich kryminalnych informacje doprowadziły ich do małopolski, a konkretnie do trojga jego mieszkańców.
Okazało się bowiem, że przyjeżdżali oni co jakiś czas do Wrocławia, by okradać seniorów. Do tego celu posługiwali się znanym policjantom schematem. W rolę pracownika administracji czy spółdzielni mieszkaniowej wcielała się 57-letnia kobieta, zaś dwaj mężczyźni w wieku 45 i 56 lat odgrywali rolę hydraulików - relacjonuje asp. szt. Łukasz Dutowiak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sceny przed sądem. Zaczepili "Lewego". Tak zareagował
We wszystkich popełnionych kradzieżach złodzieje powoływali się na awarię wodociągów i konieczność zlokalizowania usterki. Kiedy wchodzili do mieszkania seniorów, polecali wykonanie różnych zadań – obserwację liczników, zgromadzenie wody w wannie lub pojemnikach w łazience.
Kiedy przejęci awarią seniorzy wykonywali zadanie, jeden z mężczyzn plądrował w tym czasie mieszkanie w poszukiwaniu kosztowności. Najczęściej w ich zainteresowaniu były pieniądze i biżuteria. Kiedy starsze osoby kończyły zadanie okazywało się, że awaria jest w innym miejscu i fałszywi hydraulicy opuszczali mieszkanie ze skradzionym łupem.
Ukradli 250 tysięcy złotych
Na podstawie drobiazgowej analizy zebranych materiałów i dowodów policjanci udowodnili podejrzanym, że działając w okresie od listopada 2024 roku do czerwca br., okradli w ten sposób co najmniej 20 mieszkańców Wrocławia na kwotę nie mniejszą niż 250 tysięcy złotych.
Policjanci w dalszym ciągu wyjaśniają wszystkie okoliczności tej sprawy i nie wykluczają, że osób pokrzywdzonych, a także strat może być znacznie więcej.
Mężczyźni w wieku 45 i 56 lat usłyszeli już zarzuty popełnienia kradzieży zuchwałej, decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowany, natomiast wobec 57-latki prokurator zastosował środki wolnościowe. Za przestępstwo kradzieży zuchwałej grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Policjanci w dalszym ciągu przypominają, żeby nie wpuszczać do swoich mieszkań i domów osób obcych. Każda wizyta hydraulika, elektryka, pracownika jakiegokolwiek urzędu powinna być wcześniej zapowiedziana, a odpowiednia informacja umieszczona przez administrację czy też wspólnotę mieszkaniową - przypominają mundurowi.