Podpaliła radiowóz. Palił się też komisariat. Decyzja sądu
Sąd Rejonowy w Pyrzycach zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla 33-letniej kobiety podejrzanej o próbę podpalenia komisariatu w Lipianach. Do wydarzeń doszło 15 sierpnia.
Decyzja sądu w Pyrzycach zapadła po tym, jak prokuratura przedstawiła kobiecie kilka zarzutów. Głównym z nich jest usiłowanie sprowadzenia zdarzenia zagrażającego mieniu wielkich rozmiarów, co mogło zaszkodzić Komendzie Powiatowej Policji w Lipianach. Za ten czyn grozi kara do 10 lat więzienia - informuje Polska Agencja Prasowa.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
33-latka podpaliła nieoznakowany radiowóz o wartości ok. 20 tys. zł, co doprowadziło do rozprzestrzenienia się ognia na elewację budynku komisariatu. Dzięki szybkiej interwencji straży pożarnej udało się uniknąć większych zniszczeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta jest również podejrzana o kradzież wyposażenia radiowozu, w tym radia, koła zapasowego, apteczki i latarek. Dodatkowo, podczas zatrzymania, znieważała funkcjonariuszy i naruszyła ich nietykalność - dodaje PAP.
Podczas zatrzymania 33-latka była agresywna, używała wulgaryzmów i fizycznie atakowała policjantów, w tym ugryzła funkcjonariuszkę w dłoń. Została zatrzymana w piątek, a jej krew pobrano do badań na obecność alkoholu i narkotyków.
Do incydentu doszło w nocy z czwartku na piątek, a straż pożarna została zaalarmowana o godz. 4:11. Kobieta została zatrzymana w piątek w związku z podejrzeniem podpalenia.