Podróżował z plecakiem po Azji. Tragiczny finał poszukiwań brytyjskiego turysty
Brytyjskie MSZ potwierdziło, że w Malezji znaleziono ciało zaginionego 25-latka. Jordan Johnson-Doyle od 18 miesięcy podróżował z plecakiem po Azji. Po raz ostatni widziano go w Kuala Lumpur, 27 maja. Zwłoki mężczyzny odkryto na placu budowy.
Jordan Johnson-Doyle, 25-latek pochodzący z Southport, od 18 miesięcy podróżował z plecakiem po Azji. Jako inżynier oprogramowania, pracował zdalnie dla amerykańskiej firmy.
Według "Daily Mail", mężczyzna zaginął ponad tydzień temu. Po raz ostatni widziano go 27 maja, w barze na przedmieściach Kuala Lumpur.
Czytaj także: Odnaleziono ciało w lesie. Tragiczny finał poszukiwań
Służby zaalarmowała matka mężczyzny. Jak wyjaśniła mediom, jej syn zawsze kontaktował się z rodziną, ponieważ wiedział, "jak bardzo wszyscy w domu się martwią". Dlatego zaniepokoiło ją, że od trzech dni nie miała od niego żadnych wieści.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sensacja archeologiczna pod Kaliszem. Odkrycie sprzed 2 tys. lat
Mój syn zaginął w Kuala Lumpur. Proszę, pomóżcie nam go znaleźć, cała jego rodzina i przyjaciele są bardzo zmartwieni. Proszę, proszę, udostępnijcie - zaapelowała w mediach społecznościowych zrozpaczona matka.
Znaleziono ciało brytyjskiego turysty
Niestety, finał poszukiwań okazał się tragiczny. Jak informuje "The Independent", ciało 25-latka znaleziono w środę, w szybie windy na placu budowy w Bangsar (to dzielnica Kuala Lumpur).
Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu był uraz klatki piersiowej spowodowany upadkiem z wysokości - informuje "The Independent".
"Na miejscu zdarzenia nie znaleziono żadnych śladów przestępstwa, a sprawę zakwalifikowano jako nagły zgon" - powiedział Rusdi Mohd Isa, szef lokalnej policji.
Źródło: BBC, "The Independent"