Podwójne życie studenta. To, co robił po zajęciach, szokuje
Za dnia był wzorowym studentem prestiżowej uczelni, nocą zamieniał się w bestię. Abuzar Sultani przyznał się do piątego morderstwa popełnionego na zlecenie. O wiodącym podwójne życie zbrodniarzu z Australii, zrobiło się jeszcze głośniej.
To była szokująca wiadomość dla Australijczyków. Niepozorny student okazał się sprawcą pięciu zabójstw dokonanych w Sydney.
Do ostatniego z nich, dokonanego osiem lat temu obecnie 35 -letni Abuzar Sultani przyznał się 30 stycznia 2024 roku.
Czytaj także: Zrobił to aż czterem osobom. Tak skończył
Zwłoki jego ostatniej ofiary, przywódcy gangu motocyklowego znaleziono porzucone w lesie latem 2015 roku. Motocyklista został czterokrotnie postrzelony w głowę z pistoletu kalibru 22.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mroczna historia ''wampira''. Jeden z najbardziej poszukiwanych morderców PRL
Jak donoszą australijskie media, ofiara nie była przypadkowa. Niepozorny student nie tylko okazał się brutalnym, pięciokrotnym mordercą załatwiającym mafijne porachunki, ale zamieszany był też w sprzedaż i posiadanie broni, dostarczanie narkotyków i kierowanie swoją siecią przestępczą.
Sam Sultani wychował się w rodzinie robotniczej w Sydney, a studiując uzyskał tytuł magistra biznesu na Uniwersytecie Macquarie.
Sędzia, wydając trzy wyroki dożywocia za zabójstwa oraz dodatkowo dorzucając skazanemu jeszcze 20 lat za działalność mafijną, podkreślał zadziwiającą "transformację" mężczyzny.
Z nieśmiałego, cichego, inteligentnego dziecka z konserwatywnej, pracowitej rodziny zmienił się w notorycznego zabójcę i gangstera – mówił sędzia Peter Hammill.
Sam Sultani wyraził skruchę i podzielił się z sądem refleksją na temat swoich działań. "Wkroczyłem w ten mroczny świat przestępczości, a to doprowadziło do podejmowania kolejnych złych decyzji. Teraz zdaję sobie sprawę, że jeśli popełnisz błąd, musisz się do tego przyznać i stawić mu czoła" - powiedział po usłyszeniu wyroku cytowany przez Dailytelegraph.com
Czytaj także: Seryjny morderca z Rosji. Schwytano go po 17 latach