Polacy narzekają, włoski turysta zachwycony. "Jak wejście do żywej pocztówki"
Włoski turysta odwiedził "słynną" kładkę pieszo-rowerową w Warszawie i zaskoczył się jej urokiem nocą. To miejsce, często krytykowane przez Polaków, zyskało jego uznanie jako symbol miasta przyszłości.
Kładka pieszo-rowerowa nad Wisłą, nowoczesna przeprawa łącząca Powiśle z praskim brzegiem, wzbudza mieszane opinie. Otwarta w 2024 r. miała stać się ikoną nowoczesnej Warszawy, jednak dla wielu osób stała się przyczyną internetowych sporów.
Założeniem inwestycji było umożliwienie pieszym i rowerzystom spokojnego spaceru w kierunku Śródmieścia lub Pragi, bez wdychania spalin z samochodów. Często jednak podnoszonymi problemami są tłok, brak wydzielonych pasów oraz niepotrzebne koszty.
Swoje zdanie w tym temacie ma włoski turysta, który odwiedził kładkę nocą, dostrzegł jej zupełnie inne oblicze. Jak podaje "Fakt", na Google Maps zostawił pełną podziwu recenzję.
Tłumy zjechały do włoskiego miasta. Niezwykłe wydarzenie
Spacerowanie tutaj jest jak wejście do żywej pocztówki z Warszawy: światła miasta odbijają się w wodzie, panorama błyszczy na horyzoncie, a każdy krok zdaje się przybliżać cię coraz bardziej do pulsującego serca stolicy - napisał.
Włoch zachwycił się elegancją konstrukcji i porządkiem, który tam panuje. Podkreślił także aspekty bezpieczeństwa. "Most jest przepiękny, nowoczesny, bezpieczny, zbudowany z niezwykłą dbałością. Wszystko emanuje porządkiem, elegancją i solidnością" - napisał.
Włoch docenił kładkę w stolicy
Dodatkowo zauważył coś, co może umykać stałym bywalcom: małe tabliczki z przesłaniami wspierającymi osoby w trudnej sytuacji emocjonalnej. "To znak człowieczeństwa, cicha wyciągnięta dłoń do tych, którzy być może przeżywają trudny moment" - podkreślił.
Dla turysty z Włoch, kładka ta okazała się być miejscem, które ujmuje swoją nowoczesnością, ale i duszą. Może to, jak postrzegamy taką atrakcję, zależy od perspektywy, z jakiej na nią patrzymy. Choć za dnia miejsce to bywa zatłoczone, to nocami ujawnia swoje magiczne oblicze.