Polak zaginął we Francji. Minęło 10 lat. Nagle gruchnęły wieści
Po 10 latach milczenia rodzina wreszcie usłyszała jego głos. Tadeusz Smolarczyk zaginął we Francji, a ślad po nim urwał się w 2015 roku. Dzięki programowi "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie…" udało się go odnaleźć. Teraz marzy tylko o jednym – powrocie do domu.
Zrozpaczona siostra przez lata próbowała odnaleźć swojego brata, który w tajemniczy sposób zniknął. Tadeusz Smolarczyk pochodzący ze Sławna (woj. zachodniopomorskie) kilka lat mieszkał na Śląsku w Rybniku. W 2013 roku wyjechał za granicę, by podjąć pracę we Francji, najpewniej w rejonie Lyonu.
Jeszcze w lutym 2015 roku skontaktował się z siostrą – obiecał, że za kilka tygodni wróci do kraju po swoje rzeczy. Od tego momentu zamilkł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaginieni plażowicze z Dąbrowy Górniczej. Tak wyglądała akcja poszukiwawcza
Pomoc z ekranu. Program wraca do sprawy
Minęło dziesięć lat. Przez cały ten czas bliscy nie mieli żadnych informacji o losie mężczyzny. Nie dzwonił, nie pisał, nie przyjeżdżał. Żadnych sygnałów, żadnych tropów. Siostra – pani Anna – nie przestawała jednak szukać. Mimo upływu lat nie traciła nadziei, że brat jeszcze kiedyś się odnajdzie.
Na początku maja 2025 roku historia pana Tadeusza pojawiła się w programie telewizyjnym "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie...". Dzięki wsparciu widzów i internautów – nadszedł przełom.
24 maja w sobotnie popołudnie na oficjalnym profilu programu w mediach społecznościowych pojawiło się krótkie nagranie. Wideo przedstawiało mężczyznę rozmawiającego z siostrą – to był poszukiwany Tadeusz. Po latach ciszy odnalazł się żywy, gotowy wrócić do Polski. W programie nie podano, co przez te lata działo się ze Smolarczykiem.
Powrót z nieobecności. Emocje i łzy
W opublikowanym nagraniu mężczyzna nie kryje wzruszenia. Ze łzami w oczach mówi, że chce wrócić do kraju i znów być z rodziną. Historia poruszyła tysiące osób – nie tylko widzów programu, ale i użytkowników internetu, którzy przez lata kibicowali rodzinie w poszukiwaniach.
Redakcja programu podziękowała wszystkim, którzy przyczynili się do odnalezienia mężczyzny. W specjalnym wpisie podkreślono, jak ogromne znaczenie ma każda, nawet z pozoru błaha informacja, która może okazać się kluczem do rozwiązania.
W takich momentach najmocniej wybrzmiewają wszystkie sentencje o nadziei – napisali dziennikarze programu.
Spotkanie po latach. Rodzina znów razem
Najbliżsi Tadeusza już szykują się do podróży do Francji, by spotkać się z nim osobiście. Po latach niepewności i tęsknoty wreszcie nadszedł dzień, na który czekali. To nie tylko szczęśliwy finał jednej z historii, ale też przypomnienie, że nigdy nie warto rezygnować z poszukiwań – nawet jeśli mijają lata.
Przeczytaj też: Polak zaginął w Niemczech. Nagle taki sygnał. "Na 80 procent"