Kamil Karnowski
Kamil Karnowski| 
aktualizacja 

Policja pokazała wizerunki napastników, którzy skatowali Polaka w Londynie. Zdradza szczegóły sprawy

412

Trwają poszukiwania członków gangu, którzy w niedzielę napadli na dwóch mężczyzn, w tym obywatela Polski, na stacji metra w Londynie. Jednocześnie pojawiły się nowe szczegóły dotyczące wydarzenia.

Policja pokazała wizerunki napastników, którzy skatowali Polaka w Londynie. Zdradza szczegóły sprawy
(Brytyjska policja)

Nawet 12 osób mogło brać udział w napaści. Z nagrań monitoringu londyńskiego metra, które zarejestrowały tragiczne wydarzenia na stacji Oxford Circus, wynika, że w bójce brały udział również kobiety. Policja potwierdziła też wcześniejsze przypuszczenia, że atak nie był w żaden sposób sprowokowany.

Podbiegli do ofiar i zaczęli okładać pięściami. Trzech mężczyzn powaliło na ziemię Polaka i innego podróżnego, po czym zaczęli kopać leżących. Przyłączyły się do tego także ich towarzyszki. Krótko po tym, jak na miejscu bójki pojawiła się policja, ofiary pobicia zostały przewiezione do szpitala - relacjonuje "Daily Mail".

Jeden z mężczyzn doznał obrażeń czaszki. Ma też obrzęk mózgu. Lekarze nie wykluczają też krwiaków. Jego stan jest nadal bardzo ciężki. Druga ofiara pobicia doznała mniejszych obrażeń i została już wypuszczona ze szpitala.

Londyńska policja nadal prosi o pomoc w znalezieniu sprawców napadu. Apeluje do wszystkich świadków, którzy widzieli, co działo się na stacji Oxford Circus o kontakt, jednak jak na razie nikt się nie zgłosił.

Ten okrutny atak pozostawił człowieka w krytycznym stanie. Proszę o pomoc każdą osobę, która widziała zajście lub ma jakieś informacje na ten temat - prosi w mediach prowadzący sprawę inspektor Mark Summerfield.

Zobacz także: Zobacz także: Tragedia polskiej pary. Tak teraz wygląda plaża w Rimini

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić