W trakcie szkolenia spadochronowego w USA zginęło dwóch polskich żołnierzy. Tragedia miała miejsce 19 września.
Przyczyny zdarzenia są przedmiotem postępowania prowadzonego przez specjalną komisję powołaną w celu wyjaśnienia tego tragicznego zdarzenia - przekazywało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych w oficjalnym komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jednoznacznie wspiera Polskę". Szefernaker uspokaja ws. Trumpa
Po tym tragicznym zdarzeniu utworzono zbiórkę środków dla rodziny zmarłego żołnierza. "Dla nas był bohaterem. Dla swojej żony i dziecka był całym światem. Dziś jego rodzina została nagle pozbawiona oparcia, a życie, które jeszcze niedawno było pełne planów i nadziei, zmieniło się w codzienną walkę o przetrwanie" - czytamy w opisie.
Dlatego zakładamy tę zbiórkę - aby w tym niewyobrażalnie trudnym czasie żona i dziecko Karola nie zostały same z ciężarem trosk i obowiązków - zaznaczono.
Cel to 1 mln zł. Do tej pory pieniądze wpłaciło blisko 1,8 tys. osób, a zgromadzona suma wynosi około 118 tys. zł (stan na 23 września, godz. 6:23).
Tak zapamiętali Karola Rubina
W opisie zbiórki pojawiło się też krótkie wspomnienie Karola Rubina. Jak zostanie zapamiętany?
Karol pochodził z Orzysza, był znany jako uczestnik "Biegu Tygrysa", oddany pasji sportowej, zawsze uśmiechnięty, pełen energii i serca do ludzi. Inspirował swoją postawą, dyscypliną i siłą charakteru - podkreślono.
Rubin spełniał się nie tylko jako żołnierz, ale i sportowiec. Poza bieganiem, uwielbiał choćby sztuki walki.