Pomoc przyszła na czas. Niezwykła świąteczna akcja ratunkowa
W drugi dzień świąt doszło do niecodziennej akcji ratunkowej. Mieszkaniec Piaskowa zgłosił się do leśników z rannym myszołowem, który wymagał natychmiastowej pomocy. Dzięki szybkiej reakcji i współpracy kilku osób ptak otrzymał szansę na powrót do zdrowia, a w przyszłości także na wolność.
Jak informuje Nadleśnictwo Czułuchów na swoim profilu w mediach społecznościowych, do niecodziennej sytuacji doszło w Leśnictwie Wałdowo. Mieszkaniec Piaskowa przyniósł tam rannego myszołowa. Stan zwierzęcia był bardzo zły. "Ptak był wyraźnie osłabiony – nie poruszał się i sprawiał wrażenie sparaliżowanego, choć cały czas oddychał" – czytamy w relacji zamieszczonej na Facebooku.
Leśniczy natychmiast zabezpieczył zwierzę i rozpoczął poszukiwania fachowej pomocy. Dzięki informacjom dostępnym na stronie Nadleśnictwa Czułuchów udało mu się szybko skontaktować z ornitologiem z Nadleśnictwa Warcino, a także z pracownikiem Ośrodka Rehabilitacji Ptaków Drapieżnych "DŻAWAT", który zgodził się przyjąć chorego ptaka.
Myszołowy walczyły o padlinę. Nowe nagranie z nadleśnictwa Zamrzenica
Leśniczy z Wałdowa wraz z leśniczym z sąsiedniego Leśnictwa Człuchów przygotowali myszołowa do transportu i przewieźli go pod fachową opiekę – podkreślają autorzy posta.
Dobre wiadomości przyszły szybko
Co więcej, już w trakcie drogi pojawiły się pierwsze dobre wiadomości. "W trakcie podróży stan ptaka zaczął się poprawiać" – relacjonuje Nadleśnictwo. Myszołów zaczął wstawać i poruszać się, co dało nadzieję, że jego stan nie jest krytyczny. W ośrodku rehabilitacji wstępne badanie wykazało, że dolegliwości mogły być skutkiem silnego szoku lub wyczerpania, a nie poważnych obrażeń. Ptak pozostał jednak pod obserwacją specjalistów, którzy chcieli mieć pewność, że wróci do pełni sił.
Ta historia pokazuje, że szybka reakcja i współpraca mieszkańców, leśników oraz specjalistów mogą uratować życie dzikim zwierzętom . To także piękny przykład świątecznej empatii i troski o otaczającą nas przyrodę
Myszołów – częsty, ale wciąż potrzebujący ochrony
Myszołów zwyczajny to jeden z najczęściej spotykanych ptaków drapieżnych w Polsce. Można go zobaczyć krążącego nad polami i łąkami lub siedzącego na przydrożnych drzewach, skąd wypatruje swoich ofiar. Choć nazwa sugeruje, że myszołów poluje głównie na myszy, w rzeczywistości jego dieta jest bardziej zróżnicowana — oprócz gryzoni sięga po drobne ssaki, płazy, gady, a czasem także padlinę czy ptaki, dzięki czemu odgrywa istotną rolę w utrzymaniu równowagi biologicznej w ekosystemie.
Myszołowy objęte są w naszym kraju ochroną. Oznacza to, że zabronione jest m.in. jego zabijanie, płoszenie, niszczenie gniazd oraz przetrzymywanie bez odpowiednich zezwoleń. W przypadku znalezienia rannego myszołowa należy skontaktować się z leśnikami, strażą leśną, regionalną dyrekcją ochrony środowiska lub ośrodkiem rehabilitacji dzikich zwierząt.