Poruszenie na plaży w Łebie. Tylko spójrz, co zrobili turyści

Wzorowe zachowanie turystów w Łebie. Plażowicze błyskawicznie stworzyli tzw. "łańcuch życia" w reakcji na akcję poszukiwania małej dziewczynki. Istniało ryzyko, że dziecko jest w wodzie. Akcja zakończyła się szczęśliwie już po kilku minutach.

Turyści zachowali się wzorowoPoruszenie na plaży w Łebie. Pokazał, co zrobili turyści w wodzie
Źródło zdjęć: © Facebook, Miejski Reporter
Marcin Lewicki

Niezwykłą akcję ratowniczą opisał na Facebooku "Miejski Reporter". Zaalarmowani ratownicy w Łebie rozpoczęli poszukiwania dziewczynki. Istniało ryzyko, że dziecko jest pod wodą.

Na groźbą sytuację natychmiast zareagowali plażowicze, którzy wypoczywali nad Morzem Bałtyckim. Bez zawahania złapali się za ręce i stworzyli tzw. "łańcuch życia", przeczesując nadmorski brzeg.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rekordowo wysokie ceny nad morzem? Ekspert o "specyficznym roku"

Na szczęście szybko okazało się, że dziecka nie ma w wodzie. Całe i zdrowe znalazło się na plaży. Nie zmienia to faktu, że reakcja plażowiczów była wzorowa. Gdyby dziewczynka była w wodzie, akcja turystów mogła uratować jej życie.

Na uznanie zasługuje postawa osób na plaży, którzy niezwłocznie utworzyli "łańcuch życia". Na miejscu pracowały też tamtejsze służby - możemy przeczytać na profilu Miejskiego Reportera.

Co warto wiedzieć o "łańcuchu życia"?

Czym jest tzw. "łańcuch życia"? To jedyny sposób na bezpieczne poszukiwanie osoby, która mogła trafić pod wodę w czasie kąpieli w Morzu Bałtyckim. Łańcuch to grupa wielu osób, które trzymają się mocno za ręce, idąc szpalerem wzdłuż brzegu i poszukując nogami topielca.

Ratownicy podkreślają, że łańcuch życia jest skuteczny, bo nad morzem panują niekiedy bardzo trudne warunki i ciężko jest dostrzec topiącą się osobę. Znacznie zmniejsza się też ryzyko, że topielec "wciągnie" ratownika pod wodę w czasie akcji ratowniczej.

Dodajmy, że w sezonie wakacyjnym 2024 na polskich kąpieliskach tylko w czerwcu utonęły 53 osoby.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje