Poszukiwany skomentował list gończy. Nie spodobał mu się rysopis
Zwykle poszukiwani listami gończymi przestępcy starają się nie wychylać i zacierać ze sobą ślady. Są jednak przypadki, w których przestępca musi zabrać głos, niezależnie od tego, jak duże jest ryzyko. Poszukiwany mężczyzna postanowił zwrócić uwagę na jeden szczegół w swoim rysopisie, który nieszczególnie przypadł mu do gustu.
Policja z Avon i Somerset opublikowała na Facebooku post, w którym prosi o pomoc w zlokalizowaniu 28-letniego Daniela Kellaway'a, który jest poszukiwany w związku z kilkoma przestępstwami.
Policja opisała poszukiwanego, jako "białego mężczyznę, mierzącego około 5 stóp i 9 cali wzrostu, średniej budowy ciała z brązowymi oczami, cofniętymi brązowymi włosami i zarostem". Szczególnie jeden z elementów rysopisu nie spodobał się panu Kellaway'owi, czemu postanowił dać wyraz w komentarzu pod dotyczącym go postem policji.
Nieładnie tak wypominać lecące zakola chłopaki. Jestem w Turcji, żeby uporządkować sprawę cofających się włosów, jak wrócę, nadrobimy zaległości — napisał na facebookowym profilu policji poszukiwany mężczyzna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zatrzymali ciężarówkę Polaka do kontroli. Odkrycie służb przy granicy
Na tym nie poprzestał. Wytknął funkcjonariuszom, że mają nieaktualne dane. "Dzisiaj są moje urodziny, więc czy mógłbyś w ogóle zaktualizować post? Mam teraz 29 lat i mam ogolone włosy gotowe do przeszczepu — napisał poszukiwany.
Funkcjonariusze chcą porozmawiać z 28-latkiem w związku z kilkoma toczącymi się dochodzeniami, w tym dotyczącymi wykroczeń drogowych, uszkodzeń mienia i gróźb.
Internauci komentują wpis poszukiwanego
Wpis poszukiwanego doczekał się blisko 200 reakcji. "Od wieków tak się nie śmiałem" - napisał jeden z komentujących. "Wiem, że nie powinienem się z tego śmiać, ale po prostu się nie da" - wtórował mu kolejny.
Nie wszyscy byli jednak równie rozbawieni sytuacją. "Właśnie dlatego powinniśmy mieć łowców głów" - czytamy w jednym z komentarzy. Jak wskazuje BBC, policja nie zdecydowała się skomentować wpisu Daniela Kellaway'a.
Zrobił to za to emerytowany detektyw Mick Neville z Met w rozmowie z "The Sun". Stwierdził, że poszukiwanemu może przestać być niebawem do śmiechu. "Kellaway nie będzie się długo śmiał z tego konfliktu z prawem – w końcu wpadnie w policyjną sieć" - stwierdził emerytowany funkcjonariusz.
Czytaj też: