oprac. Anna Wajs-Wiejacka| 

Poszukiwany skomentował list gończy. Nie spodobał mu się rysopis

17

Zwykle poszukiwani listami gończymi przestępcy starają się nie wychylać i zacierać ze sobą ślady. Są jednak przypadki, w których przestępca musi zabrać głos, niezależnie od tego, jak duże jest ryzyko. Poszukiwany mężczyzna postanowił zwrócić uwagę na jeden szczegół w swoim rysopisie, który nieszczególnie przypadł mu do gustu.

Poszukiwany skomentował list gończy. Nie spodobał mu się rysopis
Poszukiwany skomentował list gończy (Facebook)

Policja z Avon i Somerset opublikowała na Facebooku post, w którym prosi o pomoc w zlokalizowaniu 28-letniego Daniela Kellaway'a, który jest poszukiwany w związku z kilkoma przestępstwami.

Policja opisała poszukiwanego, jako "białego mężczyznę, mierzącego około 5 stóp i 9 cali wzrostu, średniej budowy ciała z brązowymi oczami, cofniętymi brązowymi włosami i zarostem". Szczególnie jeden z elementów rysopisu nie spodobał się panu Kellaway'owi, czemu postanowił dać wyraz w komentarzu pod dotyczącym go postem policji.

Nieładnie tak wypominać lecące zakola chłopaki. Jestem w Turcji, żeby uporządkować sprawę cofających się włosów, jak wrócę, nadrobimy zaległości — napisał na facebookowym profilu policji poszukiwany mężczyzna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zatrzymali ciężarówkę Polaka do kontroli. Odkrycie służb przy granicy

Na tym nie poprzestał. Wytknął funkcjonariuszom, że mają nieaktualne dane. "Dzisiaj są moje urodziny, więc czy mógłbyś w ogóle zaktualizować post? Mam teraz 29 lat i mam ogolone włosy gotowe do przeszczepu — napisał poszukiwany.

Funkcjonariusze chcą porozmawiać z 28-latkiem w związku z kilkoma toczącymi się dochodzeniami, w tym dotyczącymi wykroczeń drogowych, uszkodzeń mienia i gróźb.

Internauci komentują wpis poszukiwanego

Wpis poszukiwanego doczekał się blisko 200 reakcji. "Od wieków tak się nie śmiałem" - napisał jeden z komentujących. "Wiem, że nie powinienem się z tego śmiać, ale po prostu się nie da" - wtórował mu kolejny.

Nie wszyscy byli jednak równie rozbawieni sytuacją. "Właśnie dlatego powinniśmy mieć łowców głów" - czytamy w jednym z komentarzy. Jak wskazuje BBC, policja nie zdecydowała się skomentować wpisu Daniela Kellaway'a.

Zrobił to za to emerytowany detektyw Mick Neville z Met w rozmowie z "The Sun". Stwierdził, że poszukiwanemu może przestać być niebawem do śmiechu. "Kellaway nie będzie się długo śmiał z tego konfliktu z prawem – w końcu wpadnie w policyjną sieć" - stwierdził emerytowany funkcjonariusz.

Czytaj też:

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić