Potężna wpadka Bidena. To już druga w tym tygodniu
Do wpadki doszło kilka dni po tym jak Biden pomylił Francoisa Mitterranda, byłego prezydenta Francji zmarłego w 1996 roku, z obecnym przywódcą Emmanuelem Macronem. Prezydent Stanów Zjednoczonych po raz drugi w tym tygodniu pomylił żyjącego polityka ze zmarłym - czytamy w Sky News.
W środę 7 lutego 2024 r., podczas spotkania związanego z kampanią prezydencką, Joe Biden błędnie odniósł się do zmarłego kanclerza Niemiec Helmuta Kohla, zamiast do byłej kanclerz Angeli Merkel. Prezydent USA relacjonował rozmowę mającą miejsce w 2021 roku.
Jak czytamy w Sky News, podczas zbiórki funduszy w Nowym Jorku, Biden relacjonował rozmowy, które, jak stwierdził, odbył z europejskimi przywódcami w trakcie spotkania G7 w Kornwalii 2021 roku, kilka miesięcy po styczniowych zamieszkach w Kapitolu.
Prezydent USA wspominał, że Helmut Kohl (zmarły w 2017 roku), zapytał go, jak zareagowałby, gdyby dowiedział się o szturmie na brytyjski parlament i ataku na funkcjonariuszy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Generał o kulisach w USA. Zaskakująca ocena
To Angela Merkel, była kanclerz Niemiec, była wtedy obecna na szczycie.
Do wspomnianej wyżej pomyłki doszło kilka dni po tym jak Biden pomylił Francoisa Mitterranda, zmarłego w 1996 roku byłego prezydenta Francji, z obecnym przywódcą Emmanuelem Macronem.
Czytaj także: Wybory prezydenckie w USA. Świetne informacje dla Trumpa
W poniedziałek, podczas spotkania wyborczego w Las Vegas, Biden opowiedział tę samą historię co w środę, opisując reakcje przywódców Francji i Niemiec, podczas spotkania na szczycie G7 po zamieszkach z 6 stycznia.
Czytaj także: USA w żałobie. Joe Biden zgodził się na odwet
Wspominając rozmowę z Macronem, nie tylko nazwał go Mitterandem, ale początkowo stwierdził, że "pochodzi" on z Niemiec. Szybko się jednak poprawił. Mitterand był prezydentem Francji w latach 1981–1995.