Potężna wpadka "Wiadomości" TVP. Myśleli, że nikt tego nie wyłapie

456

Kolejna wpadka w "Wiadomościach" TVP. W piątek wyemitowano materiał o kryzysie migracyjnym, który, zdaniem autorów, został w dużej mierze wywołany przez kanclerz Niemiec Angelę Merkel. Pokazano liczne nagrania, w tym jedno, które nie do końca zgadza się z narracją telewizji publicznej.

Potężna wpadka "Wiadomości" TVP. Myśleli, że nikt tego nie wyłapie
Wpadka w "Wiadomościach" TVP w materiale o Angeli Merkel (TVP)

Główny program informacyjny TVP 1 wyemitował w piątek materiał o byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która po 16 latach przechodzi na polityczną emeryturę. "Zostawia po sobie ogromny kryzys migracyjny, którego tragiczne skutki Europa odczuwa do dziś" - powiedział prowadzący "Wiadomości" Michał Adamczyk.

"Wiadomości" o "negatywnym piętnie na Europie"

Materiał zaczął się od pozytywnego akcentu. Przez pierwsze 20 sekund jego autorzy podkreślali, że rządy Angeli Merkel to stabilny rząd i bardzo dobre relacje z Polską, które owocowały rekordową wymianą towarową między naszymi krajami.

Ale wiele jej decyzji odcisnęło też negatywne piętno na Europie - słyszymy dalej.

"Migranci stanowią zagrożenie"

Po tych słowach zaczęto wypominać wszystkie rzekome błędy niemieckiej kanclerz. Zdaniem wypowiadających się największy problem, jaki ściągnęła Merkel, to "otwarcie na imigrantów". Po tej decyzji, jak opisuje autor materiału, "nasz kontynent zalała fala islamskich migrantów".

Aby udowodnić, jakie "niebezpieczeństwo stanowią", "Wiadomości" opisały ataki terrorystyczne, do których dochodziło w Europie Zachodniej w ostatnich latach. W przytoczonych materiałach wideo widzimy m.in. zamieszki, a także mężczyznę, który kopie kobietę na stacji metra. I to właśnie tu powinęła się noga "Wiadomościom".

To nie był "islamski imigrant"

Zdarzenie, o którym mowa, miało miejsce w październiku 2016 roku w Berlinie. Zaraz po nim wylała się fala krytyki na migrantów, którzy "przyjeżdżając do Niemiec, nie potrafią się zasymilować i żyją we własnym środowisku". Wówczas padały oskarżenia o to, że imigranci tworzą "gangi atakujące bezbronne kobiety".

W rzeczywistości jednak ten karygodny czyn popełnił nie "islamski imigrant" z innego kontynentu, jak sugerowano w materiale TVP, lecz 27-letni Bułgar Swetosław Stoikow. Mężczyzna przyjechał do Niemiec z Bułgarii razem z żoną. W Warnie zostawili pod opieką teściów 26-latka trójkę dzieci. Bułgar już wcześniej był notowany przez policję — głównie za chuligańskie wybryki.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Zobacz także: Kolejna odsłona afery wokół Łukasza Mejzy. Poseł KO wzburzony
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić