Premier Robert Fico zabrał głos. Stawia pytanie ws. dronów nad Polską
Premier Słowacji Robert Fico, podkreślił potrzebę wyjaśnienia, czy naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej miało charakter celowy. Szef słowackiego rządu zapewnił, że jego kraj jest gotowy do ścisłej współpracy w wyjaśnieniu incydentu.
Najważniejsze informacje
- Premier Słowacji Robert Fico apeluje o wyjaśnienie incydentu z dronami nad Polską.
- Fico oferuje współpracę i wyraża solidarność z Polską.
- Słowacka opozycja krytykuje rząd za reakcję na incydent.
Kontekst incydentu
Premier Słowacji Robert Fico zwrócił uwagę na konsekwencje naruszenia polskiego nieba przez rosyjskie drony. "Naruszenie przestrzeni powietrznej suwerennej Polski, naszego sąsiada i partnera w UE i NATO, jest poważnym incydentem, który może prowadzić do daleko idących konsekwencji. Dlatego niezwykle istotne jest obiektywne ustalenie, czy było to celowe, czy przypadkowe" - napisał w swoim wpisie w mediach społecznościowych.
Ponadto Fico wyraził solidarność z Polską i podkreślił, że ważne jest ustalenie, kto kontrolował drony i jakie były ich intencje. "Wyrażam solidarność z Polską i oferuję współpracę w poszukiwaniu wszystkich niezbędnych odpowiedzi" - napisał Fico.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjski dron zabrał mu wszystko. "Był nagle potężny huk"
Słowacja o incydencie z dronami
Premier podkreślił, że informacje czerpie wyłącznie z odpowiednich źródeł, a te pozwalają jedynie na zajęcie takiego stanowiska. "Jeśli pojawi się ku temu powód, zmienię lub uzupełnię swoje stanowisko, konsekwentnie opierając się na zasadach prawa międzynarodowego" - stwierdził.
Słowacka opozycja skrytykowała rząd za brak odpowiedniej reakcji na incydent. Politycy opozycji sugerowali, że premier powinien zwołać posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Państwa i podnieść gotowość armii. Fico odrzucił te zarzuty, przypominając, że poprzedni rząd przekazał Ukrainie elementy obrony powietrznej, co uznał za sabotaż.
Premier Fico podkreślił, że współpraca międzynarodowa jest kluczowa w takich sytuacjach. Wyraził gotowość do współpracy z Polską w celu znalezienia odpowiedzi na wszystkie pytania związane z incydentem.