Proboszcz z Przypek miał zabić kolegę. Nowe fakty o Anatolu Cz.
Były już proboszcz parafii w Przypkach Mirosław M. jest podejrzany o brutalne morderstwo Anatola Cz. i podpalenie jego ciała. Zatrzymany przyznał się do winy. Na jaw tymczasem wychodzą kolejne szczegóły. Anatol pięć lat temu mieszkał w placówce Caritas przy sanktuarium na Woli w Warszawie, którą wcześniej kierował właśnie ksiądz Mirosław.
Śledztwo wykazało, że Mirosław M. i Anatol Cz. znali się od dłuższego czasu. Bezdomny mężczyzna przekazał duchownemu nieruchomość w zamian za obietnicę dożywotniej opieki. Jednakże między mężczyznami doszło do sporu dotyczącego warunków tej umowy, co miało doprowadzić do tragicznego finału.
Ksiądz zaproponował Anatolowi opiekę do końca życia w zamian za cały majątek rodziców. Obiecał mu dach nad głową, jedzenie, ubrania. Wszystko brzmiało pięknie i on się zgodził - opowiada informator "Faktu".
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Anatol, pozostawiony sam sobie, tułał się po domach opieki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anatol miał do niego pretensje. Chciał, żeby ksiądz wywiązał się z obietnic. Ale duchowny prócz kolejnych pustych zapewnień nic nie robił. Starszy mężczyzna został sam. Raz miał też spać na Dworcu Centralnym - dodaje źródło.
Jak podaje "Fakt", Anatol pięć lat temu mieszkał w placówce Caritas przy sanktuarium na Woli w Warszawie, którą wcześniej kierował właśnie ksiądz Mirosław. Kierownictwo i pensjonariusze pamiętają go bardzo dobrze.
- To był spokojny człowiek. Pomagał innym, nie wadził nikomu. Trochę żył w swoim świecie, ale miał serce na dłoni - mówi "Faktowi" jedna z osób, która tam mieszka.
Nigdy nie było z nim problemów. Był cichy i skromny. Żył z wszystkimi w zgodzie. Pracował na magazynie i wywiązywał się dobrze ze swoich obowiązków. Trudno jest pojąć to, co się stało - mówi kierownik ośrodka o Anatolu.
Duchowny miał uderzyć go siekierą w tył głowy. Gdy ten padł i przestał się ruszać, miał polać jego ciało benzyną, podpalić i patrzyć jak płonie. Potem wsiadł do auta i uciekł na plebanię.
Brutalna zbrodnia w Lasopolach
Wstrząsające wydarzenie miało miejsce 24 lipca 2025 roku w miejscowości Lasopole (woj. mazowieckie). 68-letni bezdomny mężczyzna Anatol Cz. został brutalnie zamordowany przez 60-letniego proboszcza parafii w Przypkach.
Ciało zauważył przypadkowy rowerzysta, który natychmiast powiadomił służby ratunkowe. Mężczyzna zginął na miejscu.