Przechwycone nagranie. Wyraźnie słychać rozkaz strzelania do cywilów
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przechwyciła kolejne nagranie rozmowy rosyjskich wojsk. Wyraźnie słychać na nim rozkaz strzelania do cywilów.
Na oficjalnym profilu Służb Bezpieczeństwa Ukrainy pojawiło się nowe nagranie. Przechwycono kolejną rozmowę dowódcy z rosyjskimi żołnierzami. Słychać na nim ewidentny rozkaz strzału do cywilów.
Na nagraniu można usłyszeć rozmowę dwóch mężczyzn. Łatwo się domyślić, że jeden z nich to dowódca, a drugi mu podlega. Żołnierz zdaje relację z tego, co widzi przed sobą: - "Przejechał samochód. Samochód lub wóz bojowy. I dwie osoby z lasu. Cywile".
"Wykończyć wszystkich!"
Po chwili pada rozkaz: - Połóż ich wszystkich do cholery! Drugi Rosjanin odpowiada zwracając uwagę na cywilów: - Zrozumiałem. Cała ta wioska ma cywilów - słyszymy. Na to dowódca krzyknął: - Na co ty ku**a czekasz? Wykończyć wszystkich! Zrozumiano?
Żołnierz przytaknął, a jego dowódca odpowiedział: "Sku****yny". Podobne przekleństwa padały w kolejnym fragmencie. - Mamy tutaj prze***ane, ku**a. Przed nami jest wioska, nie wiem, może 10-15 kilometrów stąd. Mają tam 150 tysięczną mocną grupę - relacjonuje żołnierz. Mówi też, że "nas może być w najlepszym wypadku 3 tys." i "nie wie skąd ich się tylu wzięło".
Nie wiemy, co robić i co się stanie. Są po lewej i prawej. Wygląda na to, że próbują nas otoczyć. Jesteśmy teraz w obronie, nie posuwamy się naprzód. (...) Mówili nawet w wiadomościach, jak tu stacjonowaliśmy. Przyjechali ostatnio, chcieli cofnąć się trochę w stronę wioski. (...) To niepokojące, że jest ich aż tylu, a nas tylko kilku. Nie mamy żadnego wsparcia, lotnictwa, niczego - mówił żołnierz.