Przekręt przy kasie samoobsługowej. 42-latek tłumaczył, że "coś go podkusiło"
Klientowi sklepu budowlanego wydawało się, że znalazł sprytny sposób na zaoszczędzenie pieniędzy. Przy kasie samoobsługowej zeskanował nożyk za niespełna 20 zł, a wyszedł ze sklepu z zestawem narzędzi za niemal 2 tys. złotych. Chwilę później został ujęty przez ochroniarza.
W miniony weekend wspólny patrol straży miejskiej i policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży w sklepie budowlanym na Gocławku przy ulicy Grochowskiej w Warszawie.
Czytaj także: Donald Trump kontra Kamala Harris. Oto wyniki sondaży
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Na miejscu pracownicy ochrony wskazali 42-letniego obcokrajowca i poinformowali funkcjonariuszy, że usiłował dokonać kradzieży w sklepie. Mężczyzna wziął z półki zestaw elektronarzędzi za 1998 zł, w skład którego wchodziły młotowiertarka, zakrętarka udarowa, szlifierka kątowa oraz latarka i udał się do kas samoobsługowych.
Tam wyczekał moment nieobecności pracownika sklepu, a wtedy przy jednej z kas upozorował sczytywanie kodu z zestawu narzędzi, zeskanował nożyk introligatorski i zapłaciwszy niespełna 20 zł, wyszedł ze sklepu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawca nie wiedział, że jest obserwowany przez pracowników monitoringu i mocno się zdziwił, gdy zaraz po odejściu od kas został ujęty przez ochronę sklepu. Nagranie z kamer zostało przekazane patrolowi złożonemu z policjanta i strażnika miejskiego, który odebrał sprawcę z rąk ochrony.
Czytaj także: To Jacek Jaworek? Drastyczne zdjęcie zwłok krąży w sieci
Mężczyzna przekonywał funkcjonariuszy, że kradzież nie była zaplanowana, ale "coś go podkusiło". 42-latek został przewieziony do komendy rejonowej.