Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Przewodniczący z PiS i służbowe auto. Wybuchła afera

226

Choć przewodniczący sejmiku w Świętokrzyskiem może liczyć na auto z urzędu, to to, jak korzysta z tego przywileju Andrzej Pruś, niektórych może zaskoczyć.

Przewodniczący z PiS i służbowe auto. Wybuchła afera

Przewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego zdecydował się na skorzystanie z samochodu przydzielanego z urzędu. Na mocy dokumentu wydanego 8 września 2017 roku przez Marszałka Województwa Świętokrzyskiego Adama Jarubasa ma do tego prawo. Jednak to, jak korzysta z tego przywileju przewodniczący z PiS Andrzej Pruś, stało się przedmiotem dyskusji.

andrzej pruś
Tak mniej więcej wygląda 1/3 dziennej trasy pokonywanej służbowych samochodem przez przewodniczącego Andrzeja Prusia. (Google Maps)

Śledztwo w sprawie przeprowadziła "Gazeta Wyborcza". Pojawiło się podejrzenie, że przewodniczący z ramienia PiS nie ma ani prawa jazdy, ani samochodu, co tłumaczyłoby jego wniosek o przydzielenie kierowcy i służbowego pojazdu. Jednak Andrzej Pruś mieszka w Starachowicach, a swoje biurko ma w Urzędzie Marszałkowskim w Kielcach. W jedną stronę to ponad 50 km. I tak codziennie.

Pan przewodniczący Andrzej Pruś korzysta w dni powszednie z auta służbowego na trasie Starachowice – Kielce – Starachowice, jak również podczas innych przejazdów w ramach wykonywania swoich obowiązków. W listopadzie ubiegłego roku pan przewodniczący korzystał z auta służbowego przez 20 dni (przejechał nim 4500 km), a w miesiącu grudniu - 21 dni (4900 km) - wytłumaczyła dla "Gazety Wyborczej" Agnieszka Kołacz-Sarnowska, rzeczniczka marszałka województwa świętokrzyskiego.

Pojawiło się jednak pytanie, czy faktycznie przewodniczący sejmików są tak zapracowani. Głos zabrał radny wojewódzki PSL Andrzej Bąk. Przyznał, że takie obowiązki zajmują kilka dni w tygodniu i codzienne jeżdżenie do urzędu wydaje się zbędne.

Albo piętnastu przewodniczących sejmików z Polski i wszyscy poprzedni, w tym ja, jesteśmy leniami, albo ten gość jest taki zapracowany. Dla mnie ta historia to ewidentne nadużycie władzy i stanowiska - skomentował dla "GW" Arkadiusz Bąk, były przewodniczący jednego z sejmików.
Zobacz także: Góralskie Veto i słowa organizatora akcji o COVID-19. Poseł PiS: szkodliwa wypowiedź
Autor: MMC
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Mówił o nim cały świat. Tak dziś wygląda "Mały Herkules"
Wyniki Lotto 15.02.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
24-latek może mówić o cudzie. Tego rodeo mógł nie przeżyć
Dokumentował wieczorny spacer po Krupówkach. Nagle rozgorzała awantura
Tragiczny finał wakacji na Zanzibarze. Żona zmarłego zabrała głos
Żyje bez dachu nad głową. Policjanci nawet się nie wahali
Papież Franciszek w szpitalu. Od tego zależy, czy tam zostanie
Nie mieli tego w mieszkaniu. Tragiczny finał
Zginęło 49 osób. Mija 46 lat od tragedii w warszawskiej Rotundzie
Ewakuacja blisko 100 turystów w Białce Tatrzańskiej. W pensjonacie pojawił się dym
Ewaryst Lossow nie żyje. Był domniemanym synem siostry zakonnej
Jest 600 tys. razy większa od Słońca. Kolizja może nastąpić szybciej, niż sądzono
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić