Przyszedł się wyspowiadać. Następnie ruszył grzeszyć i okradł klasztor

Temu 37-letniemu mężczyźnie chyba pomyliła się kolejność. Najpierw poprosił o modlitwę i wybaczenie, a następnie wyłamał z klasztornej boazerii ściennej skarbonkę z datkami od wiernych. Wszystko wydarzyło się w klasztorze ojców Franciszkanów w Osiecznej. Sprawca znalazł się w rękach policji.

W skarbonce, którą wykradł mężczyzna, było ok. 200 zł.W skarbonce, którą wykradł mężczyzna, było ok. 200 zł.
Źródło zdjęć: © KMP Leszno

Jak poinformowała leszczyńska policja, do zdarzenia doszło w niedzielne południe w klasztorze ojców Franciszkanów w Osiecznej. Do środka miał wejść młody mężczyzna, który z drewnianej ściennej boazerii wyrwał kościelną skarbonę, którą wraz z datkami od wiernych, i zabrał.

Co ciekawe, 37-latek wpierw zamieścił wpis w księdze pamiątkowej dla gości odwiedzających klasztor. Przeprosił w nim za swój czyn i poprosił o modlitwę.

Okradł klasztor. Przebaczenia nie będzie

Policja informuje, że w skarbonie znajdowało się ok. 200 zł, natomiast zniszczona drewniana boazeria to strata w wysokości ok. 1000 zł

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Joanna Krupa o jedynej sytuacji w karierze, która ją zabolała. Chodzi o kościół

Wystarczyło kilka godzin, żeby policjanci na terenie Leszna zatrzymali sprawcę. Mundurowi ustalili, że mężczyzna po dokonaniu tego przestępstwa, zabrał pieniądze, a skarbonę wyrzucił do pobliskiego rowu. Usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem i uszkodzenia mienia, za co grozi mu do 10 lat więzienia.

Datki na tacę. Złodzieje sięgają po nie coraz częściej

Przypadek Leszna nie jest jedynym przypadkiem tego typu w ostatnich miesiącach. Pod koniec maja w Bielsku Podlaskim zatrzymano czterech mężczyzn, którzy mieli kraść ofiary "z tacy". Było to 1,5 tys. zł.

Z kolei nie tak dawno doszło do obrabowania kościoła z relikwiarzu.Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki. Do kradzieży doszło na terenie gminy Turośń Kościelna, a dokonali jej recydywiści - 60-letni mężczyzna i młodsza o 3 lata żona.

Kryminalni z Łap pracujący nad sprawą szybko ustalili kto może stać za tym procederem. Już następnego dnia zatrzymali 40 - latka i jego o 4 lata młodszą żonę. Odzyskali także skradziony relikwiarz. Teraz za swój czyn odpowiedzą przed sądem. Za kradzież grozi 5 lat więzienia, a w przypadku recydywy kara ta może zostać podwyższona o połowę - mówi oficer prasowy.

Wybrane dla Ciebie
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało