Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Na najnowszym nagraniu opublikowanym przez "Stop Cham" zarejestrowano zdarzenie z Warszawy, w którym dwaj kierowcy odpalali fajerwerki w trakcie jazdy. Materiał szybko trafił do sieci i wywołał liczne reakcje internautów.
Materiały udostępniane od lat przez profil "Stop Cham" ukazują, jak łatwo na drogach dochodzi do groźnych i nieodpowiedzialnych zdarzeń. Nie są to odosobnione przypadki, lecz sytuacje, z którymi kierowcy regularnie spotykają się na polskich drogach. Nagrania pochodzą z samochodowych wideorejestratorów.
Cała Polska słyszała o tym Dino. Spójrzcie, co zastaliśmy na Wilanowie
Na najnowszym filmie opublikowanym w sieci widać dwa samochody, których kierowcy urządzili sobie na ulicy "strzelaninę" z fajerwerków. "Strzelili fajerwerkami do siebie i innych kierowców na drodze" - napisano pod nagraniem.
Do zdarzenia doszło 20 grudnia w Warszawie. Pod nagraniem szybko pojawiło się wiele komentarzy oburzonych internautów.
"Brak wyobraźni i totalna głupota", "Mam nadzieję, że nagranie trafiło na policję", "Ten z BMW to, zamiast kupować gówniane petardy, to by sobie na żarówkę od kierunkowskazu odżałował", "Cóż złego może się wydarzyć ... a no może", "Kompletny brak wyobraźni i stwarzanie zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego" – czytamy w komentarzach.
Internauci nie kryli oburzenia i podkreślali, że takie zachowania nie powinny być traktowane pobłażliwie, bo na drodze nie ma miejsca na "zabawy", które mogą kosztować kogoś zdrowie lub życie.
Przepisy nie wskazują wprost kary za odpalanie petard z samochodu, jednak policjant może uznać takie zachowanie za stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym. Wówczas możliwy jest mandat do 5 tys. zł. Dodatkowo używanie fajerwerków w miejscu publicznym poza nocą sylwestrową i Nowym Rokiem stanowi wykroczenie. Grozi za to kara do 5 tys. zł grzywny, a także areszt lub ograniczenie wolności.