Putin miałby poważny problem. To początek końca Cyryla?

Kościół Prawosławny Ukrainy prosi Patriarchę Ekumenicznego o zdetronizowanie Cyryla (Władimira Gundiajewa). Duchowny, który jest głową Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, wielokrotnie pochwalał inwazję na Ukrainę. Od początku wojny u naszych wschodnich sąsiadów jego retoryka jest zbieżna z kremlowską propagandą.

Putin miałby poważny problem. To początek końca Cyryla?
Patriarcha Cyryl, Władimir Putin, Siergiej Szojgu (getty images, Mikhail Svetlov)

Jak podaje "Ukraińska Prawda", Cerkiew Ukrainy zwróciła się z oficjalną prośbą do Patriarchy Ekumenicznego. To może być przełomowy moment. Zaapelowano bowiem o zdetronizowanie patriarchy Cyryla I, głowy Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Gdyby taka decyzja zapadła, Władimir Putin mógłby utracić istotne wsparcie duchownych.

Sobór Biskupów Kościoła Prawosławnego Ukrainy zaapelował do Patriarchy Ekumenicznego i Prymasów Lokalnych Kościołów Autokefalicznych o potępienie duchowych zbrodni Cyryla i pozbawienie go tronu, w szczególności na podstawie szerzenia heretyckiej etnofiletycznej doktryny "rosyjskiego pokoju" oraz szerzenia schizmy wśród prawosławnych (nieuzasadnione zerwanie jedności eucharystycznej i utworzenie diecezji Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego w ramach Patriarchatu Aleksandryjskiego).

Ukraiński biskup prawosławny Epifaniusz wezwał innych duchownych do potępienia z ambony słów oraz czynów patriarchy moskiewskiego Cyryla, który nieprzerwanie popiera krwawą wojnę Rosji z Ukrainą.

W końcu ten, którego ręce są we krwi ofiar rosyjskiej armii, którą on, rosyjski patriarcha, pobłogosławił za tę masakrę, nie może trzymać kielicha z Eucharystią i berłem pasterskim - podsumował Epifaniusz.

Patriarcha Cyryl już niejednokrotnie odnosił się publicznie do działań wojennych armii rosyjskiej w Ukrainie. Ani razu ich nie potępił. Co więcej, w maju trwającego roku skłamał, że "Rosja nigdy nikogo nie zaatakowała", po czym... wezwał wiernych do modlitwy, aby zapobiec krwawej globalnej wojnie.

Zobacz także: Ekspert ocenia wystąpienie Putina. "Bezradność było widać"
Autor: PTA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić