Putin w obwodzie kurskim. Rosyjski dyktator grzmi. Mówi o "idiotach"

Władimir Putin odwiedził obwód kurski, który był celem ukraińskiej ofensywy rozpoczętej w 2024 r. Prezydent Rosji skrytykował działania lokalnych władz, padły nawet słowa o "konkursie idiotów". Najpewniej była to propagandowa zagrywka, aby pokazać, jak Putin jest "wielkim gospodarzem".

Putin podczas wizyty w obwodzie kurskimPutin podczas wizyty w obwodzie kurskim
Źródło zdjęć: © X | WarNews
Rafał Strzelec

Najważniejsze informacje

  • Władimir Putin odwiedził obwód kurski po raz pierwszy od sierpnia 2024 r.
  • Wizyta zbiegła się z posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa ONZ.
  • Putin skrytykował lokalne władze za opieszałość w odbudowie regionu.

Wizyta Putina w obwodzie kurskim

Władimir Putin pojawił się w obwodzie kurskim, który był celem ukraińskiej ofensywy w sierpniu 2024 r. W sierpniu 2024 r. ukraińskie siły zbrojne przeprowadziły ofensywę, zajmując ponad 1400 km kw. terytorium w obwodzie kurskim. Była to pierwsza od 1945 r. inwazja obcej armii na terytorium Rosji. W odpowiedzi Rosja zmobilizowała znaczne siły, w tym żołnierzy z Korei Północnej, co pozwoliło na stopniowe odzyskiwanie terenu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ksiądz zszokował wiernych. Powiedział to w ciszy wyborczej

Krytyka lokalnych władz

Podczas wizyty Putin spotkał się z lokalnymi urzędnikami i robotnikami, unikając jednak bezpośrednich kontaktów z wojskiem. Skrytykował gubernatora obwodu kurskiego, Aleksieja Smirnowa, za niewystarczające działania na rzecz mieszkańców. Zażądał przyspieszenia prac nad rozminowywaniem terenów, aby umożliwić powrót ewakuowanych mieszkańców.

Podczas rozmów z przedstawicielami organizacji wolontariackich, Putin usłyszał, że ochotnicy starają się odrestaurować zniszczone przez Siły Zbrojne Ukrainy zabytki.

Jeśli bezpośrednio niszczą pomniki z czasów II wojny światowej, to jest to zrozumiałe. Daje nam to wszelkie podstawy, by twierdzić, że są to ludzie wyznający ideologię neonazistowską. Nawet w konkursie idiotów zajęliby drugie miejsce. Dlaczego? Bo są idiotami - grzmiał Putin cytowany przez "Fakt".

Cel wizyty

Analitycy sugerują, że wizyta miała na celu wzmocnienie wizerunku Putina jako silnego lidera, szczególnie w obliczu posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. Rosyjskie media przedstawiały go jako zaangażowanego w odbudowę regionu, co miało kształtować narrację skierowaną do rosyjskiego społeczeństwa. Nie wiadomo, kiedy wizyta miała dokładnie miejsce. Wiele informacji jest skrywanych ze względu na obsesję Putina co do jego własnego bezpieczeństwa.

Wybrane dla Ciebie
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone
25 cm śniegu w Zakopanem. Krupówki oblężone
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2