Rewolucja u Nawrockich. "Taka łatka potrafi ciążyć"
Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie, co oznacza, że jego dotychczasowe życie mocno się zmieni. Ogromna rewolucja czeka też jego rodzinę - przede wszystkim dzieci. Z czym przyjdzie im się zmierzyć? O tym w rozmowie z "Faktem" opowiedziała znana psycholożka dziecięca, dr Aleksandra Piotrowska.
Ekspertka w trakcie rozmowy z tabloidem spostrzegła, że potencjalna przeprowadzka do Pałacu Prezydenckiego oznaczać będzie zupełne przeorganizowanie życia państwa Nawrockich. Dzieci trafią do nowych szkół, a tym samym znajdą się w zupełnie nowej rzeczywistości.
Dla siedmiolatki zmiana szkoły może być wyzwaniem, ale to dla piętnastoletniego Antoniego sytuacja może być najtrudniejsza. W tym wieku przyjaciele i grupa rówieśnicza odgrywają ogromną rolę. Utrata dotychczasowego kręgu znajomych to poważne emocjonalne obciążenie - podkreśliła psycholożka dziecięca, dr Aleksandra Piotrowska.
Czytaj także: Nawet tam wygrał Karol Nawrocki. Cios dla Trzaskowskiego
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki zerwie się z uwięzi? Ekspert o różnych scenariuszach
Do tego dochodzi jeszcze jeden aspekt, a mianowicie to, że dzieci prezydenta nie są uznawane za "zwykłych kolegów".
Taka łatka potrafi ciążyć. Inni mogą zakładać, że dziecko prezydenta oczekuje specjalnego traktowania albo że czuje się lepsze. To wpływa na relacje z rówieśnikami - spostrzegła, cytowana przez "Fakt".
Czytaj także: Kiedy zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta?
"Staną się codziennością"
Psycholożka zwróciła uwagę na to, że dotychczas Karol Nawrocki był mniej rozpoznawalny jako szef Instytutu Pamięci Narodowej. Teraz natomiast stanie się jedną z najpopularniejszych osób w kraju.
To nie tylko większe zainteresowanie opinii publicznej, ale i ścisła ochrona. Ochroniarze staną się codziennością. To ogranicza swobodę dzieci, na przykład przy spontanicznym wyjściu do kina czy na plac zabaw - przekazała Piotrowska.