Karolina Korwin-Piotrowska oburzona. Reaguje ws. córki Nawrockiego
Karolina Korwin-Piotrowska stanowczo zareagowała na krytykę skierowaną w stronę córki Karola Nawrockiego po wyborach prezydenckich. Dziennikarka zaapelowała o zaprzestanie hejtu wobec siedmiolatki. - To nie był mój kandydat, nie lubię jego poglądów, ale na miłość boską, zostawcie to dziecko - pisze.
Karol Nawrocki, dotychczasowy szef IPN, został wybrany na prezydenta Polski. To skierowało uwagę nie tylko na jego osobę, ale także na jego rodzinę.
Wraz z żoną Martą prezydent elekt wychowuje troje dzieci: Daniela, Antoniego i 7-letnią Katarzynę. Podczas wieczoru wyborczego w Małej Warszawie, to dziewczynka przyciągnęła uwagę publiczności swoim spontanicznym zachowaniem na scenie. Tym samym skradła serca wielu obserwujących. Niestety, okazuje się, że wobec dziecka pojawił się także hejt. Nienawistne komentarze dostrzegła znana dziennikarka.
Karolina Korwin-Piotrowska postanowiła stanowczo zareagować i zabrać głos w tej sprawie, publikując dwa posty na swoich mediach społecznościowych.
Jeżeli wśród moich obserwatorów jest ktoś, kto hejtuje to dziecko, proszę, by natychmiast opuścił mój profil - napisała dziennikarka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki zerwie się z uwięzi? Ekspert o różnych scenariuszach
Wielu z was, pod nazwiskiem, mający dzieci, często z błyskawicą, flagą albo tęczą na profilowym, nie wstydzi się wyzywać to dziecko - przyznała dziennikarka. Dodała również, że zablokowała już kilka osób, które nie przestrzegały jej apelu.
Apel o tolerancję
Korwin-Piotrowska zwróciła uwagę na hipokryzję niektórych komentujących, którzy mimo deklaracji o tolerancji, nie wahają się krytykować dziecka. - Nie ma mojej zgody na niszczenie tej dziewczynki. Jeżeli wycieracie sobie gęby feminizmem, tolerancją czy body positivity, to bądźcie teraz konsekwentni, to jest test na wasze charaktery - kontynuowała.
Dziennikarka podkreśliła, że dziewczynka to "zabawny, czujący się bezpiecznie na scenie i kochany dzieciak". Zaznaczyła, że krytyka skierowana w jej stronę świadczy jedynie o osobach, które ją wyrażają.
To nie był mój kandydat, nie lubię jego poglądów, ale na miłość boską, zostawcie to dziecko - podsumowała swój wpis Korwin-Piotrowska.
Czytaj także: Polacy ruszyli do urn w Egipcie. Padł rekord
Według oficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej, po przeliczeniu 100 proc. głosów, kandydat popierany przez PiS uzyskał 50,89 proc. poparcia, pokonując Rafała Trzaskowskiego, który zdobył 49,11 proc. głosów.