Ogromne nerwy Łukaszenki. Robotnicy zaczęli krzyczeć

809

Aleksandrem Łukaszenką targają olbrzymie emocje, co widać na klipie, który pojawił się w sieci. Prezydent Białorusi spotkał się w poniedziałek rano z robotnikami, ale spotkanie to nie przebiegło po jego myśli.

Ogromne nerwy Łukaszenki. Robotnicy zaczęli krzyczeć
(PAP, EPA)

Reakcja robotników była stanowcza. Prosto w twarz krzyczeli prezydentowi "odejdź!", kiedy ten przemawiał. Widać było, że prezydentem Białorusi zaczynają targać emocje. Był cały w nerwach, nie wiedział, co ma zrobić z rękami. W końcu powiedział krótko: "dziękuję".

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Pomimo rosnącej na nim presji Łukaszenka zapowiedział, że się pod nią nie ugnie. Zapewnił, że nowych wyborów na Białorusi nie będzie.

Nigdy nie doczekacie się ode mnie, abym zrobił coś pod presją. Nie będzie nowych wyborów - powiedział Łukaszenka, którego cytuje agencja Interfax-Zapad.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Na innym nagraniu z tego samego spotkania widać, jak Łukaszence już całkowicie puszczają nerwy. Sfrustrowany prezydent w końcu schodzi z mównicy, pozwalając zgromadzonym dalej krzyczeć.

Dziękuję, powiedziałem już wszystko. Dalej możecie krzyczeć "zrezygnuj" - powiedział Łukaszenka.

Prezydent Białorusi jest wyraźnie poirytowany obecną sytuacją i trwającymi od ponad tygodnia protestami. Oficjalnie w wyborach zdobył ponad 80,1 proc. poparcia, jednak Białorusini nie wierzą w ten wynik i żądają powtórzenia wyborów.

Protesty na Białorusi. Łukaszenka łatwo nie odda władzy

Od momentu ogłoszenia wyników wyborów na całej Białorusi trwają demonstracje. Łukaszenka oświadczył, że trwają prace nad zmianami w konstytucji. Twierdzi, że jest gotów podzielić się kompetencjami prezydenta, "ale nie pod presją i nie przez ulicę".

Zobacz także: Białoruś. Paweł Kowal: poważne zmiany dotyczące bezpieczeństwa Polski
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić