Nowe mapy Kremla. Rosja ogłasza zmiany przy polskiej granicy morskiej
Rosyjski rząd opublikował nową listę współrzędnych określających przebieg granic morskich w rejonie Morza Bałtyckiego. Dotychczasowe mapy, obowiązujące jeszcze od czasów ZSRR, zostały anulowane. Zmiany dotyczą przede wszystkim wybrzeży oraz wysp w pobliżu granicy z Litwą i Polską.
Zgodnie z dekretem opublikowanym przez rosyjskie władze, granica morza terytorialnego będzie teraz wyznaczana na podstawie tzw. linii odpływu – czyli punktu, do którego cofa się morze w najdalszym miejscu od brzegu.
Linię podstawową, od której mierzy się szerokość morza terytorialnego Federacji Rosyjskiej, stanowi linia największego odpływu biegnąca od punktu wyjścia linii lądowego odcinka granicy państwowej Federacji Rosyjskiej z Republiką Litewską do punktu wyjścia z linii lądowego odcinka granicy państwowej Federacji Rosyjskiej z Rzecząpospolitą Polską – czytamy w dokumencie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja szykuje się do nowej wojny? Padła konkretna nazwa
Rosyjskie Ministerstwo Obrony opracuje nowe mapy
Nowe współrzędne dotyczą nie tylko linii brzegowej, ale również ośmiu wysp oraz terenów w pobliżu ujścia rzeki Narwy, m.in. wyspa Gogłand, Jähi, Sommers, Rodsher, Maly Tyuters czy Vigrund. Stare współrzędne, które obowiązywały od 1985 roku, zostały uchylone.
Zgodnie z informacją podaną przez władze, to Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej ma zająć się opracowaniem aktualnych map morskich i przygotowaniem oficjalnych kart dla marynarzy. Następnie nowa dokumentacja zostanie przekazana Organizacji Narodów Zjednoczonych w celu archiwizacji i udostępnienia innym państwom.
Niepokój w regionie Bałtyku?
Choć rosyjskie władze przedstawiają zmiany jako wewnętrzną decyzję administracyjną, nowa interpretacja granic morskich może wzbudzić niepokój w krajach sąsiednich, takich jak Litwa, Polska czy Estonia. Szczególnie w kontekście napięć geopolitycznych w regionie Bałtyku obserwowanych od początku pełnoskalowej wojny w Ukrainie.
Na razie nie wiadomo, czy zmiana zostanie formalnie zakwestionowana przez inne państwa. Czas pokaże, jak na nową wersję granic morskich zareagują państwa członkowskie NATO i UE.