Rosjanie grożą kolejnemu krajowi w Europie. "Ma być następną ofiarą"

Niebywałe wystąpienie Siergieja Ławrowa, ministra spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej, na szczycie Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w Skopje. Bliski współpracownik Władimira Putina przyznał, że kolejny kraj może paść ofiarą rosyjskiej agresji militarnej. Tak jak dwa lata temu Ukraina. Jak stwierdził, winne jest... NATO.

epaselect epa11003149 Russian Foreign Minister Sergei Lavrov attends the 30th OSCE Ministerial Meeting in Skopje, Republic of North Macedonia, 30 November 2023. The Ministerial Council meets once a year towards the end of every term of chairmanship to consider issues on the OSCE agenda and adopt relevant documents. The 30th OSCE Ministerial Council takes place on 30 November and 01 December 2023. EPA/GEORGI LICOVSKI Dostawca: PAP/EPA.Siergiej Ławrow na spotkaniu OBWE wprost skierował groźby pod adresem Mołdawii
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/GEORGI LICOVSKI

Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow udał się w czwartek do Skopje, stolicy Macedonii Północnej, na dwudniowe spotkanie 30. Rady Ministerialnej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Ze względu na jego obecność szczyt zbojkotowała Polska wraz z Ukrainą, Estonią, Łotwą i Litwą.

I dobrze się stało, że nasz kraj nie chciał brać udział w spektaklu, w którym główną rolę grał bliski współpracownik Władimira Putina. Ławrow bez ogródek atakował przeciwników Federacji Rosyjskiej i mówił o tym, jak NATO podstępnie stara się osłabić jego kraj. O nieuzasadnionej agresji dokonanej na Ukrainę w ogóle się nie zająknął.

To było jednak preludium wystąpienia rosyjskiego polityka w Macedonii Północnej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Brawurowy atak na froncie. HIMARS-y zmiażdżyły rosyjską broń

Siergiej Ławrow przemawiał w czwartek na oficjalnej sesji szczytu OBWE i pokazał rosyjską butę. Część dyplomatów wyszła z sali, kiedy swoją wypowiedź rozpoczął szef rosyjskiej dyplomacji. Nie mogli więc słyszeć, jak ten atakuje NATO oraz Stany Zjednoczone. I jak grozi kolejnemu krajowi w Europie.

Oskarżył NATO o wsparcie dla społecznych protestów w Gruzji oraz Ukrainie, które "zmusiły" Rosję do interwencji i dwóch wojen. Najpierw inwazji na Gruzję w 2008 roku, a potem destabilizacji Ukrainy w roku 2014, zaś następnie inwazji w roku 2022. Siergiej Ławrow punktował Zachód i wskazał kolejny zapalny rejon w Europie.

Mołdawia będzie kolejną ofiarą hybrydowej wojny przeciwko Rosji, którą rozpętał Zachód - stwierdził rosyjski minister spraw zagranicznych.

Słowa Rosjanina wywołały poruszenie. Oskarżył o cynizm przywódców zachodnich: Angelę Merkel, Francoisa Hollande'a czy Petro Poroszenkę, a potem stwierdził bez cienia wątpliwości, że to Zachód destabilizuje region i to jego polityka doprowadziła do konfliktów zbrojnych. Zagroził, że kolejny może rozgorzeć w Mołdawii i to z winy krajów NATO.

Siergiej Ławrow kłamał i powtarzał rzecz jasna propagandowe rosyjskie tezy.

To Rosja oderwała od Gruzji Osetię Południową i Abchazję, destabilizując kraj i starając się go podporządkować woli Moskwy. Ten sam scenariusz wykorzystano w Ukrainie, gdzie zdestabilizowano Krym oraz Donbas, tworząc marionetkowe republiki zależne od Rosji. W Mołdawii ten scenariusz zadziałał w przypadku nieuznawanego Naddniestrza.

Do dziś stacjonuje tam rosyjska armia, która gotowa jest uderzyć na Kiszyniów. Władze Mołdawii odrzuciły 20 lat temu tzw. Memorandum Kozaka, nie chcąc znaleźć się pod panowaniem Moskwy. Teraz Rosjanie lamentują, że to polityka NATO zakończy się wojną w Mołdawii, ale sami ostrzą sobie zęby na ten niewielki kraj. I mogą go zaatakować.

Wszyscy już widzą, że Władimir Putin chce nadal rozszerzać imperium i nie cofnie się przed niczym.

Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"