Rosjanie mieli je znać na wylot. I co? Odpowiedź ciśnie się na usta

Tureckie drony Bayraktar sieją popłoch wśród operującej na Ukrainie armii rosyjskiej. Używane przez Ukraińców drony bojowe sprawują się nadspodziewanie dobrze, radząc sobie z tym, co miało być rosyjską potęgą - urządzeniami walki radioelektronicznej. Drony te kupi także Polska.

ISTANBUL, TURKEY - AUGUST 29: A view from Corlu Airport Base Command Akincı Flight Training and Test Center ahead of the delivery and graduation ceremony for Bayraktar Akinci, unmanned combat aerial vehicle, on August 29, 2021 in Istanbul, Turkey. (Photo by Serhat Cagdas/Anadolu Agency via Getty Images)Turecki dron Bayraktar
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu Agency
Łukasz Maziewski

Na początek garść danych. Długi na 6,5 m Bayraktar ma skrzydła o rozpiętości 12 m. Maksymalna masa startowa urządzenia to 650 kg, z czego 150 kg to uzbrojenie, czyli np. pociski przeciwpancerne. Prędkość maksymalna - 220 km/h. Przelotowa: 130 km/h.

W mediach społecznościowych można znaleźć wiele filmów i nagrań, pokazujących skuteczność dronów. To ciekawe, gdyż Rosjanie dysponować mieli silnymi i dobrze zorganizowanymi środkami walki radioelektronicznej (WRE), mającej radzić sobie właśnie z dronami.

Co ciekawe, Bayraktary miały być dobrze rozpoznane przez rosyjskich specjalistów WRE. Pod koniec grudnia rosyjscy wojskowi pochwalili się przechwyceniem tureckiego drona. W serwisie społecznościowym VKontakte pokazane zostało zdjęcie rozbitej wojskowej maszyny, która znalazła się w rękach rosyjskich specjalistów ds. walki radiolelektronicznej (WRE). Maszynę udało się zdobyć prawdopodobnie w Donbasie lub Libii.

Dlaczego więc Bayraktary, teoretycznie dobrze znane Rosjanom, stały się prawdziwym postrachem rosyjskiej armii? Dlaczego niszczą tak cenny sprzęt, jak choćby wyrzutnie systemów przeciwlotniczych Bu oraz Tor M2, czy kolumnę haubic Msta-B wraz z wozami towarzyszącymi, lub w końcu dwa pociągi z paliwem oraz szereg pojazdów logistycznych?

Szczególnie istotne wydają się być te ostatnie. TB2 stały się bowiem bardzo istotnym elementem najprawdopodobniej skoordynowanego "polowania" na rosyjską logistykę - tłumaczy o2.pl publicysta "Dziennika Zbrojnego", Michał Gajzler.

Jak mówi, wykorzystanie stosunkowo wrażliwych na przeciwdziałanie systemów przeciwlotniczych przeciwnika dronów przeciwko celom takim jak kolumny logistyczne wydaje się być jak najbardziej logiczne. W tym przypadku bardziej nietypowym celem są systemy przeciwlotnicze. Przy czym, jak do tej pory, wszystkie zniszczone przez Bayraktary rosyjskie systemy przeciwlotnicze znajdowały się w położeniu marszowym, czyli były nieaktywne.

Co zresztą, jak przekonuje Gajzler, budzi dość duże zdziwienie i pytania o poziom gotowości niektórych jednostek rosyjskich, ich morale, ale też i rozpoznanie. Odrębną sprawą pozostaje kwestia rosyjskich systemów walki elektronicznej, które we wcześniejszych konfliktach wykazały się możliwością dość skutecznego utrudniania działań systemów bezzałogowych.

Co prawda w pierwszej dobie rosyjskiej agresji na Ukrainę pojawiły się jeszcze doniesienia o ich aktywności, jednak od kilku dni w praktyce zapadła cisza na temat ich działań. O ile trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytania dotyczące "zniknięcia" rosyjskich WRE, to pewnym tropem mogą być w tym przypadku ujawnione informacje, dotyczące stosowania przez rosyjskie wojska niekodowanej łączności i systemów cywilnych.

Można założyć np. że rosyjskie systemy WRE utrudniały funkcjonowanie łączności własnych wojsk, stąd też ich brak aktywności. Nie można też wykluczyć obaw przed odkryciem wszystkich kart, w obliczu praktycznie ciągłej obecności systemów rozpoznania elektronicznego NATO. Jak na razie są to jednak jedynie spekulacje - podsumowuje dziennikarz.

Apel Ukrainy do rosyjskich żołnierzy. "Bardzo dobra zagrywka, naprawdę cwana"

Wybrane dla Ciebie
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Fałszywy lekarz oszukał seniorkę. Straciła 20 tys. złotych
Fałszywy lekarz oszukał seniorkę. Straciła 20 tys. złotych
Ukraina odzyskała ciała 1003 żołnierzy. Pomógł Czerwony Krzyż
Ukraina odzyskała ciała 1003 żołnierzy. Pomógł Czerwony Krzyż