Rosjanie przygotowani na najgorsze. To czeka na zmobilizowanych
Władze tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej dostarczyły setki trumien, które mają być przeznaczone dla żołnierzy, walczących na okupowanych ukraińskich terytoriach. Okupowane władze przeprowadzają mobilizację miejscowych na pełną skalę.
Nagranie z miasta Chrustalnyj (dawniej Krasnyj Łucz) udostępnił dziennikarz Denis Kazański w mediach społecznościowych. Na filmiku widać, jak na teren koszar wojskowych wwieziono ciężarówkę, po brzegi wypełnioną trumnami.
Groby dla zmobilizowanych
Kazański nie podał, ile dokładnie grobów znajduje się w środku, ale może ich być nawet killkaset. Dziennikarz podkreśla, że są "przygotowane" dla zmobilizowanych żołnierzy do tzw. armii Ługańskiej Republiki Ludowej lub rosyjskich wojskowych, którzy walczą na okupowanych ukraińskich terytoriach.
Czytaj także: Koszmar w wojsku. Zatrzymano dowódcę
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Rosja już nie może ukryć tego, co się dzieje". Ekspert o polityce Kremla
Internauci pod postem podkreślają, że życia mieszkańców okupowanych terenów i samozwańczych republik są dla Putina jeszcze mniej warte niż rosyjskich żołnierzy, którzy giną na potęgę w Ukrainie z rąk ukraińskich obrońców.
Mieszkańcy DRL i ŁRL są całkowicie "darmowi". Ich zadaniem jest umrzeć za program Putina i nikt nie będzie płakał - piszą internauci.
Czytaj także: Około 550 sztuk. Rosji kończą się zapasy
Mobilizacja na potęgę
Wcześniej Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podawał, że w mieście Chrustalnyj wzrosła liczba patroli, które sprawdzają dokumenty mężczyzn, wydają "wezwania" i zawożą ich do punktu zbiorczego dla "zmobilizowanych".
W celu uzupełnienia braków kadrowych wrogich jednostek działających na kierunku Siewierodonieck wzmocniono działania przymusowej mobilizacji na czasowo okupowanym terytorium obwodu ługańskiego — wyjaśnił Sztab.
Zamykają kopalnie
W grudniu pojawiły się informacje o tym, że rosyjscy najeźdźcy przygotowują się do masowego zamknięcia kopalń na tymczasowo okupowanym terytorium Donbasu. Wynika to przede wszystkim z mobilizacji ponad połowy pracowników.
16 stycznia sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Ołeksij Daniłow ostrzegł, że Rosja przygotowuje się do przełomowego zrywu w wojnie z Ukrainą. - Mobilizacja do armii i zmiany kadrowe w rosyjskim dowództwie świadczą o prawdopodobieństwie kolejnej szerokiej ofensywy w lutym lub marcu - przekazał.