aktualizacja 

Rosjanie szukali nazistów w Ukrainie, jednego mają w swojej armii

Federacja Rosyjska dokonała inwazji na Ukrainę, by obalić rząd w Kijowie, który kremlowska propaganda nazwała "nazistowskim". Sęk w tym, że w Ukrainie nazistów nie ma, służą za to w rosyjskiej armii. Jak Michaił Turkanow, ps. "Pitbull", który nie kryje się ze swoimi poglądami i uwielbieniem dla Adolfa Hitlera. Dowódcy go nagradzają, choć powinni aresztować.

Rosjanie szukali nazistów w Ukrainie, jednego mają w swojej armii
Michaił Turkanow służy w armii rosyjskiej, nie kryje nazistowskich poglądów (Telegram)

Rosyjska armia uderzyła na Ukrainę 24 lutego 2022 roku, by wytropić i pozbawić władzy "nazistów", o których wiele razy wspominał Władimir Putin. Ta propagandowa gadka posłużyła jako pretekst, by zaatakować sąsiada i rozpętać krwawą wojnę, w której codziennie giną ludzie. Tymczasem nazistów nadal Rosjanie nie znaleźli...

Być może dlatego, że nie szukali w swojej własnej armii. To w niej służy na przykład Michaił Turkanow, ps. "Pitbull", który nie kryje się ze swoimi poglądami i uwielbieniem dla Adolfa Hitlera oraz III Rzeszy. Żołdak dostał ostatnio nawet medal, a internauci szybko rozpoznali w nim wojownika MMA i znanego w Rosji neonazistę.

To dzięki Rosji naziści znów są w Ukrainie, co do tego nie ma wątpliwości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polowanie na Rosjan. Polski Krab nagrany w akcji

Na materiale wideo opublikowanym na Telegramie przez rosyjską armię widać, jak Michaił Turkanow przyjmuje odznaczenie z rąk zastępcy szefa Głównego Zarządu Sztabu Generalnego generała Władimira Stepanowicza Aleksiejewa. Dowódca kompanii szturmowej batalionu "Espanola" otrzymał Order Odwagi drugiej klasy.

"Pitbull" dziarsko ruszył do oficera, a potem z uśmiechem pozował do zdjęć.

Internauci szybko go rozpoznali i zidentyfikowali. Jest w Rosji znanym wojownikiem MMA, kibolem CSKA Moskwa oraz neonazistą. Na zdjęciach sprzed kilku lat Turkanow z dumą prezentuje wytatuowane swastyki, swargę czy inne symbole, których używają dziś neonaziści. Jeśli Rosjanie ich szukają, muszą zerknąć w szeregi swojej armii.

Takich żołnierzy jak "Pitbull", pochodzących z grup pseudokibicowskich i o przekonaniach nazistowskich jest w Rosji dużo więcej. Być może kilkuset.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Jako pierwsi zorganizowali się chuligani CSKA Moskwa, klubu od zawsze kojarzonego z Armią Czerwoną i rosyjskim wojskiem, którzy już w 2014 roku wysłali do Ukrainy ochotniczą jednostkę. Od czasu pełnoskalowej inwazji batalion "Espanola" służy regularnie na froncie, a jego dowódcą jest Stanisław Orłow, ps. "Hiszpan".

Żołdacy-kibole brali udział m.in. w walkach o Mariupol czy na froncie zaporoskim.

Na polu walki jest też drugi chuligański oddział, batalion "Moskwa". Ten składa się z sympatyków Spartaka, Dynama czy Krylji Sowietow Samara. Na czas wojny chuligani zakopują topór wojenny między sobą, by walczyć w imię "matki Rosji". Są zaangażowani, oddani i bardzo potrzebni Kremlowi. Od lat infiltrują ich FSB oraz GRU, więc pracują dla służb.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić