Rosjanie zabili im dziecko. Poruszające nagranie w sieci
W mediach społecznościowych pojawiło się dramatyczne nagranie. Widać na nim rodziców, którzy opłakują swoje dziecko. Ciało ich syna wyciągnięto z gruzów budynku w Kijowie. Kilka godzin wcześniej trafiła go rosyjska rakieta.
"Radio Swoboda" i bloger Anton Heraszczenko opisali przerażającą historię ukraińskiej rodziny, mieszkańców Kijowa. W ich budynek mieszkalny trafiła rosyjska rakieta. Do zdarzenia doszło we wtorek (17 czerwca).
Z gruzów szybko wyswobodziło się młode małżeństwo. Syn pary pozostał pod zgliszczami budynku. Służby błyskawicznie przystąpiły do akcji poszukiwawczo-ratunkowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
WP News wydanie 17.06
Niestety, po kilku godzinach okazało się, że chłopiec nie żyje. Jego ciało wyciągnięto dzień po ataku rakietowym na Kijów. "Radio Swoboda" podało, że dziecko miało minimalne szanse na przeżycie.
W sieci pojawiło się przygnębiające nagranie, na którym widać rozpacz rodziców po tym, gdy dowiedzieli się o śmierci swojego dziecka. Ojciec chłopca nie upadł na ziemię i nie był w stanie się podnieść. Z tyłu pocieszała go płacząca matka. Konieczna była interwencja służb, które zaopiekowały się rodzicami.
Ci rodzice czekali cały dzień, mając nadzieję wbrew wszystkiemu. Ciało ich syna znaleziono w gruzach. Nie przeżył. Moje serce pęka z powodu traumy tych rodziców, matki i taty. Rosja zabiła ich dziecko. Najszczersze kondolencje - napisał Anton Heraszczenko w serwisie X, publikując dramatyczne nagranie.
Nagranie opublikowane w sieci jest niezwykle traumatyczne i nie zdecydowaliśmy się na jego publikację. W rosyjskim ataku, do którego doszło w nocy z poniedziałku na wtorek (z 16 na 17 czerwca) zginęło łącznie 14 osób, a 55 zostało rannych. Rosjanie ostrzelali cele cywilne w Kijowie i w okolicach. W wyniku uderzenia zginął także jeden obywatel Stanów Zjednoczonych.