Zginęło tam ok. 300 żołnierzy. Ukraina dała zgodę na ekshumację
Polska otrzymała zgodę od Ukrainy na przeprowadzenie ekshumacji w dawnej wsi Zboiska, gdzie w 1939 r. zginęło wielu polskich żołnierzy. To miejsce było świadkiem zaciętych walk między polskim wojskiem dowodzonym przez płk. Stanisława Maczka a Wehrmachtem.
Najważniejsze informacje
- Polska uzyskała zgodę na ekshumacje w Zboiskach, obecnie dzielnicy Lwowa.
- Walki w 1939 r. były jednym z ostatnich sukcesów polskich wojsk.
- W bitwie zginęło i zostało rannych ok. 300 polskich żołnierzy.
Polska otrzymała zielone światło od władz Ukrainy na przeprowadzenie prac ekshumacyjnych w Zboiskach, które obecnie są częścią Lwowa. To miejsce było świadkiem zaciętych walk we wrześniu 1939 r., kiedy to polskie wojska pod dowództwem płk. Stanisława Maczka stawiły czoła niemieckiemu Wehrmachtowi.
Zboiska były kluczowym punktem obrony Lwowa podczas kampanii wrześniowej. Walki, które tam się toczyły, zostały szczegółowo opisane przez prof. Wojciecha Włodarkiewicza, eksperta w dziedzinie historii wojskowości. Mimo że były to jedne z ostatnich sukcesów polskich wojsk, okupione zostały dużymi stratami.
Między 14 a 17 września 1939 r. polskie oddziały, w tym 10. Brygada Kawalerii, stoczyły zacięte boje z niemieckimi siłami. W wyniku tych starć zginęło i zostało rannych około 300 polskich żołnierzy. Mimo początkowych trudności Polakom udało się odzyskać część pozycji, choć nie na długo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie chcę dopuścić do ekshumacji zwłok żony. Chodzi wyłącznie o poszukiwanie śladów wybuchu!"
Decydujące starcia
Walki w Zboiskach były nie tylko niezwykle intensywne, ale i krwawe. Jak podkreśla prof. Włodarkiewicz, niemieccy żołnierze, dobrze wyszkoleni do walk w trudnych warunkach, stawiali zacięty opór. Ostatecznie, 17 września, Polakom udało się zdobyć kluczowe wzgórze 324, co jednak nie miało już wpływu na dalszy przebieg wojny.
Pomimo sukcesu w Zboiskach, sytuacja strategiczna Polski była trudna. Tego samego dnia, gdy Polacy zdobyli wzgórze, Armia Czerwona przekroczyła polską granicę. W efekcie, 10. Brygada Kawalerii musiała opuścić zdobyte pozycje i wycofać się na Węgry, skąd część żołnierzy przedostała się na Zachód.